Dramat rolników na ŻuławachFacebook/ Stefan Krajewski/ Canva
StoryEditorDramat rolników na Żuławach

Rolnicy z Żuław patrzą, jak toną ich pola. Minister Krajewski: będą wypłaty [WIDEO, FOTO]

01.08.2025., 08:00h

Na Żuławach w wielu miejscach woda zalała rolnikom pola i gospodarstwa. Na miejsce przyjechał minister rolnictwa Stefan Krajewski. Zapowiedział pomoc i szybsze wypłaty dopłat bezpośrednich. Rolnicy alarmują jednak, że nikt nie słuchał, gdy ostrzegali, że rowy są zapchane, a pompy przestarzałe.

Zalane pola, przerwane wały. Minister rolnictwa przyjechał do rolników

Dramat na Żuławach. W wielu miejscach woda przelewa się przez wały i wylewa z rówów na okoliczne polac. Uprawy od kilku dni stoją w wodzie. Najtrudniejsza sytuacja jest w Świętym Gaju na Żuławach Elbląskich. Tam rzeka Dzierzgoń przerwała wał przeciwpowodziowy i zalała uprawy oraz gospodarstwa. Na miejsce przyjechał minister rolnictwa Stefan Krajewski i zapowiedział pilną pomoc. 

image
Minister rolnictwa w Świętym Gaju
FOTO: Facebook/ Stefan Krajewski

Krajewski: musimy jak najszybciej wypłacić rolnikom pieniądze

– Kolejny trudny rok dla rolnictwa. Były przymrozki, była susza, teraz są nawałnice. Wiele pól jest pod wodą. Żniwa zostały przerwane, bo nie ma jak wjechać w pole ani kombajnem, ani ciągnikiem. Rolnicy mają z jednej strony problem, żeby zebrać z pól, z drugiej strony mają różnego rodzaju podjęte zobowiązania – mówił minister rolnictwa Stefan Krajewski podczas briefingu w Świętym Gaju. 

Minister podkreślił, że pomoc dla poszkodowanych gospodarstw musi być szybka i realna, bo rolnicy bardzo jej potrzebują.

– Musimy jak najszybciej oszacować straty i wypłacić środki. Tak jak w przypadku przymrozków, gdzie wystąpiliśmy do Komisji Europejskiej i czekamy na decyzję o nadzwyczajnej pomocy. Otrzymałem zapewnienie, że te decyzje będą wkrótce zapadać – zapowiedział.

Dodał, że w budżecie krajowym również są zarezerwowane środki na tego typu sytuacje. 

– Chcemy wykorzystać doświadczenia z powodzi w 2024 roku, kiedy mapy IMGW nałożono na działki z ewidencji ARiMR. To znacznie przyspieszyło wypłaty – podkreślił. 

Krajewski: rowy i wały muszą być regularnie konserwowane

Minister Krajewski zwrócił również uwagę na problemy z utrzymaniem infrastruktury przeciwpowodziowej. 

– Już kilka lat temu, gdy byłem członkiem zarządu województwa i nadzorowałem prace Wojewódzkich Zarządów Melioracji, mówiłem, że centralizacja systemu wodnego nie przyniesie nic dobrego – przypomniał. 

W jego ocenie potrzebne są zmiany, które dadzą większe kompetencje regionalnym zarządom Wód Polskich.

– To nie Warszawa powinna podejmować decyzje, tylko dyrektorzy regionalni, którzy znają lokalne potrzeby i mogą szybciej reagować. Rowy i wały muszą być regularnie konserwowane, a środki na ten cel odpowiednio zabezpieczone – podkreślił. 

image
Minister rolnictwa w Świętym Gaju
FOTO: Facebook/ Stefan Krajewski

Jak zaznaczył, wiele obecnie działających pomp odwadniających to urządzenia zużyte i przestarzałe. 

– Tu są pompy, które już dzisiaj mają dosyć duży przebieg, są wieloletnie i potrzebują modernizacji. Potrzebne są nowe inwestycje, bo kiedy przychodzi kryzys, wszystko musi działać sprawnie. Teraz big bagi z piaskiem są zrzucane na wyrwę w wale, ale takich miejsc może być więcej. Trzeba działać szybko i skutecznie – dodał. 

Minister wspomniał też o konieczności uporządkowania systemu ubezpieczeń.

 – Nie może być tak, że firma nie chce wypłacić odszkodowania, bo szkoda się powtarza. Rolnik musi mieć pewność, że w razie klęski żywiołowej nie zostanie sam – zaznaczył. 

image
Minister rolnictwa w Świętym Gaju
FOTO: Facebook/ Stefan Krajewski

Wojewoda: rolnicy są załamani

Sytuacja rolników na Żuławach Elbląskich jest dramatyczna. Woda wdziera się na pola i nie schodzi. Przez uszkodzenie wału nie ma jej gdzie odpompować. A to są Żuławy, gdzie wiele obszarów leży nawet 30 metrów poniżej poziomu morza.

– Rolnicy są załamani. Nie dość, że stracili plony, to boją się o sprzęt i budynki, a woda stoi. Doświadczeni samorządowcy mówią, że ten stan może się utrzymać nawet 5 dni. Dla rolników te 5 dni to za dużo, więc działamy. Już jutro rano rusza wojewódzki zespół do szacowania szkód. Wójtowie dostali informacje, jak pomagać rolnikom w składaniu wniosków – mówił wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król.

W akcję zaangażowano setki osób: żołnierzy WOT, strażaków, wolontariuszy. – To jest prawdziwa wspólnota. Jestem pod wrażeniem determinacji ludzi – mówił Krajewski. 

Dyrektor ARiMR: zaliczki dopłat w pierwszej kolejności dla poszkodowanych rolników

Dyrektor ARiMR w Olsztynie Piotr Turowski zapewniał, że Agencja jest gotowa do działania. Zapowiedział, że poszkodowani rolnicy w pierwszej kolejności dostaną zaliczki dopłat bezpośrednich i płatności końcowe.

– Systemy są przygotowane. Jak tylko będzie rozporządzenie i pieniądze, od następnego dnia możemy wypłacać. Chodzi nie tylko o pomoc doraźną, ale też o zaliczki i wypłaty końcowe. Zareagujemy w odpowiednim momencie, żeby rolnicy poszkodowani w pierwszej kolejności je dostali – zapewnił i podkreślił, że kluczowe są szybkie i dokładne protokoły strat, bo to one będą podstawą do wypłat. 

image
Minister rolnictwa w Świętym Gaju
FOTO: Facebook/ Stefan Krajewski

Dyrektor ODR: rolnicy już dzwonią, szukają pomocy

Mateusz Cyga, dyrektor Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego, mówił, że rolnicy szukają pomocy.

– Rolnicy już się zgłaszają, dzwonią, chcą wiedzieć, co robić. Nasi doradcy z Elbląga odebrali już kilkadziesiąt telefonów. Nie zostawimy naszych rolników w potrzebie. Będziemy im pomagać na każdym kroku – powiedział.

image
Zalane pola

Dramat na Żuławach. Żniw nie będzie, rolnikom zalało pola. „Spadło 150 l deszczu” [WIDEO]

Rolnicy załamani: mówiliśmy o tym miesiącami i zero reakcji Wód Polskich

Choć deklaracji pada wiele, rolnicy z okolic Elbląga i Sztumu nie kryją rozgoryczenia brakiem działań ze strony Wód Polskich. 

– Od miesięcy prosiliśmy Wody Polskie o udrożnienie rowów i naprawę pomp. Było zero reakcji. Teraz nasze pola są pod wodą, bo nikt się reagował – mówi Damian Murawiec, rolnik i działacz OOPR.

Rolnicy twierdzą, że wały i pompy są w złym stanie, a urządzenia nie działają lub są uruchamiane z opóźnieniem. – Mamy deja vu. W 2017 roku było to samo. Co zrobiono od tamtego czasu? – pytają. 

Wody Polskie: ilość wody przekroczyła możliwości systemu

Wody Polskie odpierają te zarzuty i zapewniają, że konserwują kanały, naprawiają wały, uruchamiają pompy. 

– Stacje pomp działają zgodnie z instrukcjami. Problemem nie była opieszałość, ale skala żywiołu, bo ilość wody przekroczyła możliwości systemu – poinformowały naszą Redakcję Wody Polskie.

Wody Polskie podały też szczegółowy wykaz działań: od hakowania kanałów po zabudowę wyrw. Łączny koszt prac w regionie Elbląga i Sztumu to kilka milionów złotych.

– Naszym celem jest przywrócenie pełnej sprawności infrastruktury i odpompowanie wody z zalanych terenów – deklarują.

To w tej chwili najbardziej priorytetowe działania, jak informują nas Wody Polskie: 

  • Przeciek na wale na Kanale Modrym został zatrzymany, obecnie trwa zabudowa. Pracownicy Wód Polskich są w terenie sprawdzają pozostałe odcinki wału w celu lokalizowania nieszczelności na innych odcinkach.
  • Straż pożarna, po naszym zgłoszeniu, zabezpieczyła workami z piaskiem przeciek w lewym wale przeciwpowodziowym rzeki Brzeźnica w Nowym Dolnie. 
  • Zabudowano wyrwę na rzece Młynówka Marwicka w Marwicy, a także oczyszczono zatory przy budowlach komunikacyjnych na ciekach Brzeźnica i Jelonki. 
  • Pracownicy Wód Polskich na bieżąco udrażniają zatory na rzece Kumieli i Babicy. 
  • Zablokowano workami z piaskiem ujście potoku Powodowo do rzeki Brzeźnica w gminie Markusy, by nie dopuścić do cofki wód z rzeki do potoku. Oczyszczono wszystkie budowle i zatory na potoku Powodowo. Ponadto podwyższono zaniżenia w wale Potoku Powodowo workami z piaskiem. 
  • Rozpoczęto działania zabezpieczające wał rzeki Dzierzgoń w rejonie miejscowości Święty Gaj.

Prognozy pogody nie są optymistyczne

Ale choć minister rolnictwa zapewnia, że pieniądze będą, wojewoda rusza z komisjami, a ARiMR deklaruje szybkie wypłaty, to rolnicy patrzą z przerażeniem na wodę i liczą straty. Są też pełni obaw, że najgorsze przed nimi, bo prognozy pogody mówią o kolejnych opadach. 

– Dziś potrzebujemy sprawnego państwa i sprawnych instytucji. Chcemy tylko pracować i nie bać się każdego deszczu – mówią. 

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 07:41