Protest rolników w PoznaniuKraśnicki
StoryEditorProtest rolników

Rolnicy zostawili gospodarstwa i protestują. "Jak wybiją nam stado, musimy mieć zabezpieczenie" [FOTO, WIDEO]

10.04.2025., 16:43h

W czwartek 10 kwietnia w Poznaniu odbył się protest rolników. - Politycy powinni się wziąć do roboty i chronić kraj przed rozpychającymi się korporacjami, które chcą przejąć własność rolników - mówili strajkujący. I przedstawili propozycję, jak zabezpieczyć rolnika na wypadek wystąpienia pryszczycy w Polsce.

Protest rolników w Poznaniu 10 kwietnia. "Mercosur i Zielony Ład stanowczo wypowiedzieć"

10 kwietnia w Poznaniu odbył się oddolny protest rolników, którzy zostawili dziś swoje gospodarstwa, by walczyć o ich przetrwanie. Zgromadzili się na ulicy Roosevelta, skąd mieli przejechać pod Urząd Wojewódzki. Nie zgadzają się na podpisanie umowy o wolnym handlu z blokiem krajów Ameryki Południowej. Ich zdaniem doprowadzi to do upadku gospodarstw.

- Sprzeciwiamy się nieudolności aktualnego rządu wobec rolnictwa. Sprzeciwiamy się też wielkiej próbie sabotażu rolnictwa i próbie jego wyprzedania. A to przecież jeden z fundamentów naszej gospodarki, bo zapewnia nam bezpieczeństwo żywnościowe. Mercosur i Zielony Ład stanowczo trzeba wypowiedzieć – mówi Miłosz Twardowski, jeden z uczestników protestu w Poznaniu. 

Rolnicy: mamy propozycję ws. pryszczycy

Rolnicy zaapelowali też o skuteczne działania w walce z groźnymi chorobami zwierząt jak ASF, grypa ptaków i pryszczyca. Zaprezentowali także propozycję zabezpieczenia rolnika na wypadek pryszczycy.

- Przyjechaliśmy z propozycją, jak sobie poradzić z wystąpieniem u rolnika pryszczycy. Tak żeby państwo nas zabezpieczyło na wypadek likwidacji gospodarstwa. Jak przyjadą do rolnika, który ma bydło i przez pryszczycę z urzędu wybiją te zwierzęta, no to szacowanie musi w taki sposób, żeby zapłacono pełną kwotę strat – mówi pan Dariusz, rolnik. 

Rolnicy: korporacje się​ rozpychają i chcą przejąć naszą własność

Rolnicy podkreślali, że bardzo martwią się o przyszłość i swój byt. Mówili, że nie zgadzają się na opieszałość rządu i nie zdejmowanie stref ASF z miejsc, gdzie nie powinno ich już być. Domagali się rozwiązań, zabezpieczających produkcję rolniczą. Chodzi o to, żeby rolnik, decydując się na daną uprawę czy chów, wiedział, że to sprzeda. 

- Politycy powinni się wziąć do roboty i chronić kraj przed rozpychającymi się korporacjami, które chcą przejąć własność rolników. I kiedy przejmą odpowiednią ilość, będą mogły znowu pieniądze z ludzi drenować i podniosą cenę żywności. Gospodarstwa, które są w trudnej sytuacji będą zamykane. Nie można do tego dopuścić. Musimy zapewnić rolnikom odpowiednie warunki do pracy - podkreśla Artur Głowacki, rolnik.

Kamila Szałaj

image
Wiadomości

Rolnicy w szoku po słowach komisarza UE. "Jak Ukraina i Mercosur mają być dla nas szansą?"

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. kwiecień 2025 15:38