Premier Tusk chce chronić polskich rolników. ”Nie popuszczę ws. zboża z Ukrainy”arch./KPRM
StoryEditorZboże z Ukrainy

Spór o zboże wraca. Premier Tusk stawia sprawę jasno: nie popuszczę

09.05.2025., 16:28h

Premier Donald Tusk zapewnił, że Polska nie zgodzi się na liberalizację handlu z Ukrainą, która znów mogłoby zdestabilizować rynek zboża. – Będę bardzo konsekwentny, nie popuszczę – poinformował.

Tusk: nie zgodzimy się na liberalizację handlu z Ukrainą kosztem polskich rolników

– Polska nie zgodzi się na liberalizację handlu z Ukrainą, która mogłoby zdestabilizować rynek zbożowy - poinformował w piątek premier Donald Tusk, pytany podczas konferencji przez dziennikarzy o działania, jakie zamierza podjąć, by chronić interesy polskich rolników. 

Premier podkreślił, że stanowisko Polski od czasu kryzysu zbożowego jest jasne.

– Zdołaliśmy wytłumaczyć Komisji Europejskiej i innym państwom, że pełna liberalizacja i zwolnienie Ukrainy z jakichkolwiek zobowiązań, które dotyczą innych państw, bo to nie tylko o zboże chodzi, jest rujnujące dla niektórych rynków w Europie, nie tylko dla polskiego rolnictwa - powiedział Tusk.

Dodał, że w jego ocenie KE jest absolutnie świadoma, iż Polska i wiele innych państw nie zgodzą się na liberalizację i ponowne otwarcie granic, „które znowu miałoby zagrozić destabilizacją na rynku zbożowym".

– Prowadzimy rozmowy. Jest to sprawa delikatna. Chcę pomóc Ukrainie, tu nie ma wątpliwości. Ale musimy to robić z głową – podkreślił. 

"Nie popuszczę"

Premier zaznaczył też, że warto przypomnieć, kto rządził w Polsce, gdy "kompletnie bezmyślnie zgodzono się na pełne otwarcie bez żadnej kontroli, i kto to ograniczył".

– Mam nie tylko czyste sumienie, ale mam dobre papiery na to, żeby móc mówić głośno w Europie. Będę bardzo konsekwentny, nie popuszczę – zapewnił.

Hansen: wrócimy do poprzednich zasad handlu z Ukrainą

Podobną deklarację złożył przebywający dziś w Poznaniu komisarz ds. rolnictwa Christophe Hansen.

- Wrócimy do poprzednich zasad porozumienia o wolnym handlu z Ukrainą - powiedział. Chodzi o okres sprzed czerwca 2022 roku. 

Rolnicy są jednak niepewni swojej przyszłości, bo KE do tej pory nie przedstawiła żadnych propozycji, jak ma wyglądać handel artykułami rolno-spożywczymi z Ukrainą po 5 czerwca.

Import pszenicy wzrósł o 17 tysięcy procent

Przypomnijmy. Z wyliczeń NIK wynika że po wybuchu wojny w Ukrainie do kwietnia 2023 roku import pszenicy do Polski wzrósł rok do roku o blisko 17 tysięcy procent, a kukurydzy o prawie 30 tysięcy procent. Masowy napływ zboża z Ukrainy spowodował spadek cen skupu i wzrost zapasów ziarna: z 3,8 mln ton w połowie 2021 r. do 9,7 mln ton w połowie 2023 r. Zdarzały się sytuacje, że sprowadzano do Polski zboże w cenia 50 zł/tonę.

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. maj 2025 16:59