Rolnicy z Lubelszczyzny dołączają do protestówAHM/A. Sawicka/Canva
StoryEditorprotesty rolników

Rolnicy z Białej Podlaskiej protestują przed Świętami. „Ceny nas dobijają”

16.12.2025., 14:00h

Nie będzie jeszcze blokad dróg, ale przekaz jest jasny: rolnicy z Lubelszczyzny dołączają do ogólnopolskich protestów.

Rolnicy z Lubelszczyzny protestują w Białej Podlaskiej 18 grudnia

W czwartek, 18 grudnia 2025 roku, o godz. 10.00 rolnicy z powiatu bialskiego i okolicznych gmin spotkają się na parkingu Starostwa Powiatowego w Białej Podlaskiej. Organizatorem pikiety jest Stowarzyszenie Polski Rolnik. Piotr Kisiel, jeden z inicjatorów wydarzenia, podkreśla, że rolnicy działają ponad podziałami. W manifestacji wezmą udział zarówno członkowie Stowarzyszenia Polski Rolnik, jak i lokalnych związków rolniczych.

Rolnicy pokażą swoją obecność symbolicznie – kilka ciągników i kilkanaście osób, które wezmą udział w konferencji prasowej. Jak mówi Kisiel:

– Na chwilę obecną nie planujemy blokad dróg, bo jest okres przedświąteczny i chcemy tego uniknąć. Jeżeli jednak sytuacja dalej się nie zmieni, będziemy zmuszeni sięgnąć po środki ostrzejsze.

Brak opłacalności – główny problem rolników

Rolnicy zwracają uwagę, że w regionie najbardziej dotkliwy jest brak opłacalności produkcji rolniczej. Sytuację na swoim gospodarstwie opisuje Piotr Kisiel:

– Ceny są tak zatrważająco niskie, że coraz większa grupa rolników traci jakąkolwiek opłacalność produkcji. Jestem tego najlepszym przykładem – w zeszłym tygodniu sprzedałem owies o gęstości ponad 50 procent za 470 złotych.

Dodaje, że wiele gospodarstw, które wcześniej były rentowne, dziś zmuszone jest ograniczać produkcję:

– Do 2024 roku nie mieliśmy jeszcze problemu z opłacalnością, a teraz to główny problem w regionie.

Rolnicy alarmują też, że spadające ceny mleka zagrażają rentowności gospodarstw mleczarskich w regionie. Piotr Kisiel podkreśla:

– U nas jeszcze jeden duży problem zaczyna się w sektorze mleczarskim, który do tej pory jako tako się trzymał. Rozpoczyna się właśnie bardzo duży spadek cen mleka.

Restrykcje i przepisy komplikują produkcję

Rolnicy podkreślają, że sytuację w regionie dodatkowo pogarszają zmieniające się przepisy i ograniczenia hodowlane. Piotr Kisiel zwraca uwagę, że wymagania prawne często uniemożliwiają powrót do wcześniejszej działalności:

– Przepisy są coraz bardziej zaostrzone na naszą niekorzyść. Wielu rolników chciałoby wrócić do hodowli trzody chlewnej w moim regionie, ale przy obecnych wymaganiach nie ma takiej możliwości. To są przepisy, które w praktyce są chore.

Import zagraża polskiemu rynkowi

Niepokój budzi także rosnący napływ taniej żywności z zagranicy. Kisiel zwraca uwagę na absurdalną sytuację w sektorze mleczarskim i zbożowym:

- Mamy nadwyżki zbóż, bardzo niską cenę kukurydzy i brak realnych rozwiązań systemowych. Chcą pompować do nas mleko z Ukrainy, a jednocześnie przypływa masło ze Stanów Zjednoczonych. Tyle mówi się o ekologii i Zielonym Ładzie, a produkty są wożone statkami, pociągami i ciężarówkami z drugiego końca świata.

Bezpieczeństwo żywnościowe w grze

Rolnicy podkreślają, że stawka jest wysoka nie tylko dla producentów, ale i dla konsumentów:

- Jeżeli polski rolnik zostanie zniszczony, stracimy niezależność żywieniową. Rynek i stoły konsumentów zaleje żywność niewiadomego pochodzenia – na początku tania, ale później wszystko się zmieni.

Postulaty od trzech lat bez reakcji władz

- Postulaty składamy od trzech lat i tak naprawdę nic się w tej sprawie nie zmienia. Zachód Europy już protestuje – Francja stoi, Grecja stoi, Wielka Brytania też. To wszystko może ruszyć szybciej, niż się wielu osobom wydaje.

Piotr Kisiel podkreśla, że kluczowe jest ułatwienie produkcji rolnej poprzez uproszczenie przepisów i ograniczeń hodowlanych, które dziś uniemożliwiają wielu gospodarstwom normalne funkcjonowanie. Rolnicy domagają się także zatrzymania szkodliwych umów handlowych, w tym Mercosur i nadmiernego importu z Ukrainy, oraz działań poprawiających opłacalność produkcji. Apelują o bezpieczeństwo żywnościowe kraju, a także wprowadzenie rozwiązań systemowych, które ustabilizują rynek rolny.

Data pikiety nieprzypadkowa

- Będziemy na miejscu przed dziesiątą. O godzinie dziesiątej rozpocznie się konferencja prasowa. Pikieta ma charakter symboliczny – jej celem jest zwrócenie uwagi władz na problemy produkcji rolnej w regionie i w kraju, a także podkreślenie znaczenia bezpieczeństwa żywnościowego. 

Pikieta w Białej Podlaskiej została zaplanowana w tym samym dniu, co ogólnopolskie i międzynarodowe protesty rolników w Brukseli, aby podkreślić skalę problemów polskiego rolnictwa. Jak mówi Piotr Kisiel:

– Organizujemy pikietę 18 grudnia dlatego, bo to dzień protestów rolniczych w Brukseli. Chcemy w ten sposób podkreślić, że nie wszyscy możemy tam być, więc robimy to tutaj u siebie na miejscu.

źródło: wywiad własny

oprac. Agnieszka Sawicka

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
16. grudzień 2025 14:20