Tanie zboże i brak skupu. Rząd tłumaczy, dlaczego jest tak źleElewarr, Ahm, Mrirw, Canva
StoryEditorKryzys zbożowy

Tanie zboże i brak skupu. Rząd tłumaczy, dlaczego jest tak źle

29.08.2025., 09:45h

Ceny zbóż lecą w dół, część skupów jest zamknięta, a do tego deszcze i podtopienia zniszczyły część upraw. Samorząd rolniczy bije na alarm i apeluje o o dopłaty i uruchomienie tanich kredytów. Co na to minister rolnictwa? Jak tłumaczy obecną sytuację?

Niskie ceny skupu dobijają rolników

Izby rolnicze apelują do ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego o pomoc. Zwracają uwagę na dramatycznie niskie ceny pszenicy i brak zainteresowania zakupem ze strony skupów. Domagają się też dopłat w wysokości 200 zł do każdej sprzedanej tony zboża oraz uruchomienia tanich kredytów pomostowych, które miałyby pomóc gospodarstwom przetrwać kryzys.

Rolnicy podkreślają też, że do problemów cenowych doszły jeszcze skutki ulew i podtopień. W wielu gospodarstwach plony zostały zniszczone, a nakłady na zabezpieczenie pól wzrosły.

Rolnicy proponują spirytus

Zdaniem rolników jednym z pomysłów na zagospodarowanie nadwyżek jest zwiększenie przerobu zboża na spirytus. Izby rolnicze zaproponowały podniesienie obowiązkowej domieszki bioetanolu w benzynach z obecnych 10 proc. do 12–15 proc. To zdaniem samorządu rolniczego mogłoby uruchomić nieczynne gorzelnie, zwiększyć popyt i poprawić ceny skupu.

Ministerstwo: ceny zbóż spadają na całym świecie, a UE nie pozwala na dopłaty

W odpowiedzi resort rolnictwa podkreśla, że obecne spadki cen to zjawisko globalne. Decydują o tym nie tylko żniwa w Polsce, ale także podaż i popyt, kursy walut, pogoda, decyzje polityczne i handlowe. Ministerstwo podkreśla, że w najbliższych tygodniach na ceny dodatkowo wpłynie przebieg żniw w kraju. Z jednej strony mówi się o wysokich plonach, z drugiej o problemach z jakością ziarna, przez co więcej jest zboża paszowego.

W związku z tym ministerstwo daje do zrozumienia, że dopłat do zboża nie będzie

– Unijne przepisy obowiązujące w odniesieniu do jednolitego rynku nie dopuszczają mechanizmów regulowania cen czy dopłacania rolnikom do niskich cen produktów rolnych – tłumaczy MRiRW [KE godzi się na dopłaty w wyjątkowych sytuacjach, jak np. wojna na Ukrainie czy klęski żywiołowe - przyp. red.]

Sztuczne podnoszenie cen zbóż mogłoby zaszkodzić rolnikom

Resort ostrzega też, że sztuczne gwarantowanie wysokich cen mogłoby przynieść odwrotny efekt. Ministerstwo tłumaczy, że jeżeli polskie zboże stanie się za drogie, przetwórcy i sieci handlowe zastąpią je tańszym importem. Wtedy nasi rolnicy mieliby jeszcze większy problem ze sprzedażą plonów – wskazuje ministerstwo.

- Już dziś, aby zbilansować nadwyżkę, ok. 30 proc. krajowej produkcji zbóż, czyli blisko 10 mln ton rocznie, trafia na eksport – wskazuje ministerstwo.

Resort przypomina też, że w ostatnich latach rolnicy otrzymali już znaczące wsparcie, m.in. dopłaty do nawozów, paliwa rolniczego czy preferencyjne kredyty. Nadal obowiązuje też zakaz importu części zbóż i rzepaku z Ukrainy.

Spirytus? Nie w tej formie

Na propozycję Izb Rolniczych dotyczącą zwiększenia produkcji spirytusu ministerstwo odpowiedziało, że w obecnym stanie prawnym nie można dopłacać do krajowej produkcji alkoholu. Zgodnie z przepisami UE byłoby to uznane za niedozwoloną pomoc publiczną.

MRiRW przypomina też, że od 2024 r. w Polsce obowiązuje benzyna E10, czyli paliwo z 10 proc. dodatkiem bioetanolu. To pozwoliło zwiększyć wykorzystanie kukurydzy o ok. 400–500 tys. ton i podniosło produkcję alkoholu o 15 proc.

Pomysł podniesienia poziomu domieszki do 12–15 proc. resort przekazał do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, które jest właściwe w tej sprawie. 

Zresztą jak tłumaczy ministerstwo głównym surowcem do produkcji alkoholu etylowego jest kukurydza, z której wytwarza się 92 proc. alkoholu w Polsce.

Jakie są aktualne ceny zbóż?

Według danych MRiRW w okresie 4-10 sierpnia ceny zbóż są następujące:

  • pszenica konsumpcyjna – 807 zł/t (spadek o 7,1 proc. rok do roku),
  • pszenica paszowa – 774 zł/t (spadek o 10,1 proc.),
  • kukurydza – 919 zł/t (wzrost o 4,1 proc.).

Dla porównania – ceny z 2022 r. były rekordowo wysokie przez panikę na rynku po agresji Rosji na Ukrainę. Teraz są już nie tylko niższe niż wtedy, ale nawet niższe niż w 2021 r. i zasadniczo są zbliżone do tych sprzed 17 lat.

Resort zapewnia, że nadal będzie analizował sytuację na rynku zbóż i podejmował działania w razie zagrożenia kryzysowego. Rolnicy jednak oczekują więcej. Potrzebują realnych działań, a nie tłumaczenia, że „rynek jest globalny”.

Kamila Szałaj

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
05. grudzień 2025 06:11