Rolnicy bezradni - nie tylko wobec pogody
Brak okien pogodowych, porastające zboża, duża wilgotność i rozczarowujące ceny – to najkrótsze podsumowanie tegorocznych żniw w Polsce. Rolnicy walczą nie tylko z naturą, ale i z ekonomią. Jak wygląda sytuacja w Wielkopolsce?
Otóż żniwa 2025 w Wielkopolsce to prawdziwy poligon przetrwania. Zamiast słonecznych dni – niekończące się ulewy. Gleba przesiąknięta wodą nie pozwala wjechać kombajnem, a wilgotność ziarna często przekracza dopuszczalne normy. W efekcie rolnicy zamiast zbierać – czekają i liczą straty.
W wielu rejonach obserwuje się już porastanie ziarna na kłosach, szczególnie w pszenicy, co znacząco obniża jego jakość i może przekreślić opłacalność sprzedaży.
Zbiory zróżnicowane – od 2 do nawet 10 ton z hektara
Warunki pogodowe, rodzaj gleby i agrotechnika sprawiły, że plony są bardzo zróżnicowane. Przykładowo:
- Jęczmień ozimy: od 4 do nawet 10 t/ha w najlepszych powiatach
- Rzepak: najczęściej 3–4,5 t/ha
- Pszenica: 5–8 t/ha, ale z problemami jakościowymi
- Pszenżyto, żyto, owies: umiarkowane plony, często zbyt mokre
Postęp żniw nierówny – od 20% do 100%
W zależności od lokalizacji, żniwa są albo na finiszu, albo w powijakach:
- Powiat złotowski – zaledwie 20% żniw wykonanych
- Gnieźnieński i wrzesiński – jęczmień i rzepak praktycznie zebrane
- Koniński i kolski – prace niemal całkowicie wstrzymane przez deszcze
- Kępiński i ostrzeszowski – zbiory opóźnione, ziarno traci jakość
Wilgoć niszczy zboża – ziarno czernieje, pszenica staje się paszowa
Wielu rolników raportuje, że ziarno nie spełnia norm konsumpcyjnych – pszenica trafia do klasy paszowej, mimo że plon ilościowo nie jest zły. To efekt m.in. czernienia i nadmiernej wilgotności. W niektórych powiatach dochodzi już do wylegania zbóż i porastania w kłosach.
Ceny skupu – rolnicy rozczarowani i ostrożni
Ceny zbóż i rzepaku w punktach skupu są zbyt niskie, by pokryć koszty produkcji:
- Pszenica konsumpcyjna – 780–800 zł/t
- Pszenica paszowa – 650–730 zł/t
- Rzepak – 1950–2060 zł/t
- Jęczmień – 600–700 zł/t
W efekcie część rolników wstrzymuje sprzedaż i magazynuje plony, licząc na wzrost cen w najbliższych tygodniach.
Skupy działają, ale nie ratują sytuacji
Choć punkty skupu pracują bez zakłóceń, problemem jest jakość dostarczanego surowca. Materiał często nie spełnia wymagań – dotyczy to zwłaszcza pszenicy i rzepaku. Niektóre punkty zgłaszają, że nawet 20% przyjętego rzepaku jest już porośnięte.
Nadzieja w oknie pogodowym
Rolnicy wypatrują suchych dni jak zbawienia. Tylko kilkudniowa bezdeszczowa pogoda pozwoli kontynuować zbiory. Bez niej wiele upraw może zostać straconych lub mocno zdegradowanych jakościowo.
źródło: WIR
Agnieszka Sawicka
