Epidemia guzowatej skóry bydła we Francji
Dane francuskiego ministerstwa rolnictwa wskazują, że od czerwca do 15 grudnia 2025 roku we Francji wykryto 113 ognisk choroby guzowatej skóry bydła (Lumpy Skin Disease – LSD), która stanowi poważne zagrożenie dla stad i powoduje duże straty ekonomiczne w gospodarstwach.
Francuscy hodowcy w mediach społecznościowych opisują swoje doświadczenia związane z wysoce zakaźną, wirusową chorobą bydła. Po jej wykryciu zmuszeni byli uśmiercić setki zwierząt, które wykazywały poważne objawy, w tym zagrożenie życia i problemy neurologiczne. To jednak nie koniec – francuski rząd przyjął zdecydowane i drastyczne środki w walce z wirusem.
We Francji wybito już 3 tysiące sztuk bydła
Mimo stosowania środków zapobiegawczych przez hodowców, prób ochrony swoich stad i organizowania protestów, rolnikom nie udało się uchronić zwierząt przed obowiązkowym ubojem, który spotkał się z głębokim sprzeciwem hodowców. W ramach bowiem krajowej strategii walki z epidemią wybito prawie 3 tysiące sztuk bydła. Rolnikom wypłacono niemal 6 milionów euro odszkodowań, ale nie pokrywają one wszystkich strat poniesionych w wyniku obowiązkowego uboju stad.
Rolnicy protestują przeciwko ubojowi bydła
Jak informują France3 Régions i La Dépêche, w wielu regionach Francji hodowcy organizują dramatyczne demonstracje, by sprzeciwić się polityce całkowitego uboju stad przy wykryciu zakażenia LSD.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM VIDEO:
W geście symbolicznego sprzeciwu rolnicy używają ciał ubitych cieląt, aby uwidocznić zagrożenie dla swoich gospodarstw i zwrócić uwagę władz na powagę sytuacji.
W Pontarlier, 13 grudnia 2025 roku, rolnicy ustawiali krzyże, trumny i inne symbole podczas demonstracji przed byłym biurem Annie Genevard, minister rolnictwa. Martwe cielęta były eksponowane jako znak dramatycznej sytuacji w hodowlach.
Natomiast, w Agen, 3 grudnia 2025 roku, członkowie Koordynacji Wiejskiej Lot-et-Garonne powiesili tuszę cielaka na bramie prefektury, czyniąc z niego symbol zagrożenia dla stad.
DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU POD MATERIAŁEM VIDEO:
Postulaty rolników
Francuscy rolnicy domagają się powszechnych szczepień i selektywnego uboju tylko rzeczywiście chorych zwierząt, zamiast automatycznej depopulacji całych stad.
Jak podaje France3 Régions, do protestujących dołączali również obywatele i przedstawiciele innych krajów. Yvan Perrin, były szwajcarski poseł, mówił, że ważne jest, aby pokazać przede wszystkim solidarność wobec ludzi, którzy "nas karmią”.
Rządowa strategia i kontrowersje
Minister rolnictwa we Francji, Annie Genevard, ogłosiła rozszerzenie dotowanego przez państwo programu masowych szczepień o kolejny milion sztuk bydła. - Ale szczepienie nie wystarczy. Zastępca minister rolnictwa, Eric Liégeon, podkreśla konieczność depopulacji - jako środka zapobiegawczego, informują francuskie media. Przyczyna? Francuskie ministerstwo rolnictwa publikuje na stronie, że nawet jeśli zwierzęta wydają się zdrowe, to bydło z zakażonej grupy może być cichym nosicielem wirusa jeszcze przez kilka tygodni.
- Tylko całkowita depopulacja dotkniętego obszaru pozwala na szybkie zahamowanie rozprzestrzeniania się wirusa. Doświadczenia krajów, które wdrożyły tę metodę, pokazują, że jest ona najskuteczniejsza w połączeniu z innymi środkami kontroli, takimi jak ograniczenia w przemieszczaniu się i szczepienia. Tak było na przykład w Bułgarii w 2016 roku - czytamy na stronie ministerialnej.
Eksperci, jak podaje France3 Régions, wskazują jednak, że selektywny ubój chorych zwierząt przy jednoczesnym wysokim poziomie szczepień daje podobne efekty jak całkowity ubój i może pomóc w odbudowie zaufania hodowców.
France Bleu informuje, że Nicolas Bongay, współprzewodniczący Koordynacji Obszarów Wiejskich Doubs-Territoire de Belfort, podkreślał potrzebę elastycznego podejścia i współpracy władz z hodowcami, aby działania państwa były skuteczne i społecznie akceptowalne.
Co jeszcze? Francuski rząd proponuje hodowcom dodatkowe wsparcie psychologiczne. Rolnicy, którzy w wyniku obowiązkowego uboju stracili całe stada oraz dorobek życia, znajdują się w wyjątkowo trudnej sytuacji – zmagają się nie tylko z utratą motywacji do dalszej pracy, ale także z poczuciem ogromnej straty.
Strach rolników przed wiosną 2026
Francuscy hodowcy obawiają się nawrotu choroby w nadchodzącym sezonie 2026 i... utraty wszystkich zwierząt.
Epidemia DNC we Francji pokazuje, że problemy hodowlane nie są wyłącznie kwestią zdrowia zwierząt, ale dramatem społecznym i ekonomicznym, który wymaga współpracy zarówno państwa, hodowców, jak i naukowców.
Co to jest choroba guzowatej skóry bydła?
Choroba guzowatej skóry bydła (Lumpy Skin Disease, LSD) to wirusowa, wysoce zakaźna choroba bydła i bawołów wodnych, wywoływana przez wirusa z rodzaju Capripoxvirus z rodziny Poxviridae. Objawia się wysoką gorączką, uogólnionymi zmianami skórnymi w postaci guzków i obrzęków, osłabieniem zwierząt oraz wyraźnym spadkiem mleczności. Choroba ma duże znaczenie gospodarcze i epizootiologiczne, dlatego zgodnie z przepisami Unii Europejskiej należy do kategorii chorób A+ D+ E i podlega obowiązkowi zwalczania oraz zgłaszania na terytorium Polski i pozostałych państw UE. Najbardziej podatne są krowy mleczne oraz rasy bydła o cienkiej skórze.
źródła: France3 Régions, France Bleu, La Dépêche, FDSEA Meurthe-et-Moselle, agriculture.gouv.fr
oprac. Agnieszka Sawicka
