Unia Europejska chce zabrać grunty rolnikomJustyna Czupryniak/Canva
StoryEditorUnia Europejska

Nowe prawo o odbudowie zasobów przyrodniczych coraz bliżej. Co się zmieni i jak dotknie rolnictwo?

14.11.2023., 11:30h
Kwestie związane z zatwierdzeniem ustawy o odbudowie zasobów przyrodniczych budzą kontrowersje wśród rolników ze względu na pomysł oddania wykorzystywanych przez nich gruntów na rzecz przyrody. Jak się okazuje, zatwierdzenie nowego prawa o odbudowie zasobów przyrodniczych, jest coraz bliżej.

Co państwa członkowskie UE będą musiały zrobić, by spełnić warunki Zielonego Ładu?

Program odbudowy zasobów przyrodniczych dla rolników oznacza, że będą oni musieli dotychczas użytkowane pod uprawę grunty oddać na rzecz przywrócenia na nich warunków naturalnych. W związku z tym kraje Unii Europejskiej zostaną zobowiązane do wykazania pozytywnego wzrostu do roku 2030 następujących wskaźników: 

  • wskaźnik monitoringu motyli na użytkach zielonych,
  • udział gruntów rolnych o wysokim stopniu różnorodności krajobrazowej,
  • zawartość węgla organicznego w glebie na gruntach uprawnych.

Wprowadzone przepisy mają sprawić, że do 2030 roku 30 proc. osuszonych torfowisk wykorzystywanych obecnie rolniczo ma zostać odzyskanych dla przyrody, przy czym co najmniej jedna czwarta tych gruntów ma zostać ponownie nawodniona. Cel dotyczący odtwarzania torfowisk zostanie zwiększony do 40% do 2040 roku i 50% do 2050 roku, przy czym każdorazowo 1/3 z tych gruntów powinna zostać ponownie nawodniona. Jednocześnie z zapisów wynika jednak, że rolnicy i właściciele gruntów będą mogli samodzielnie podjąć decyzję o ponownym nawodnieniu. 

Co wyłączenie gruntów rolnych pod odtworzenie środowisk naturalnych oznacza dla polskich rolników?

Zanim doszło do listopadowych negocjacji pomiędzy parlamentarzystami a członkami rady, we wrześniu 2023 r. minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus, podczas posiedzenia unijnych ministrów rolnictwa dotyczącego warunków, które rolnicy musieliby spełniać w ramach Zielonego Ładu, wypowiedział się na temat propozycji UE dotyczących ochrony środowiska, a w szczególności wyłączenia gruntów. Z ówczesnej relacji ministra rolnictwa wynikało, że wyłączenie gruntów doprowadziłoby do ograniczenia produkcji rolnej w Polsce i to w ilości aż 700 tys. ha. 

- 700 tys. ha to aż ponad 4 proc. gruntów ornych. Straty w sektorze rolnym mogłyby wynieść prawie 2,5 miliarda złotych, co mogłoby doprowadzić do likwidacji nawet 60 tys. gospodarstw rolnych – powiedział wówczas Telus.

Więcej na temat zdania ministra rolnictwa na temat tego działania pisaliśmy w artykule pt.: "Telus ostrzega: przez pomysły Brukseli zniknie 60 tysięcy polskich gospodarstw"

Komisja Europejska i Parlament Europejski chcą orzekać o ziemi rolników

Do wyłączania gruntów rolnych na rzecz odnowy środowiska nie jest również przekonana europoseł Anna Zalewska, która stwierdziła, że tworzone przepisy stanowią zagrożenie dla polskiego i europejskiego rolnictwa, leśnictwa i bezpieczeństwa żywności. 

– Fragmenty tego dokumentu, który nazywa się „Odnowa natury” i jest już w umowie koalicyjnej opozycji, mówiącego o wyłączeniu lasów, wód, oddaniu naturze wszystkiego, co zostało zagospodarowane, m.in. dotyczą również rolnictwa i własności, bo oto Komisja Europejska i Parlament Europejski mają ambicje orzekać, co na ziemi rolnika, leśnika ma się dziać, co ma być uprawiane i być dla naszego bezpieczeństwa żywnościowego, a co ma być odłogiem – np. na nowo nawodnione w przypadku osuszonych mokradeł – mówiła eurodeputowana w wywiadzie dla Radia Maryja. 

Nowe ustalenia w sprawie wyłączenia gruntów pod odbudowę środowiska

Jak wynika z nowych ustaleń, europarlamentarzyści i członkowie Rady Europejskiej doszli do porozumienia, w ramach którego możliwe będzie odstępstwo od proponowanych przepisów. Na wniosek Parlamentu Europejskiego ustalono, że cele konieczne do spełnienia w ramach realizacji ekoschematów rolniczych będą mogły być zawieszone w wyjątkowych okolicznościach, do których zalicza się spowodowanie poważnych konsekwencji dla UE w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego. 

Co na to Copa-Cogeca?

Z najnowszymi ustaleniami wynikającymi z zawartego porozumienia nie zgadzają się członkowie Copa-Cogeca, których zdaniem przeprowadzone negocjacje przyniosły drobnostkowe złagodzenia, a finalny plan zdaje się niemożliwy do zrealizowania dla rolników i właścicieli lasów. 

Copa-Cogeca nie zgadza się m.in. z przywróceniem art. 9 będącego opisem ekosystemów rolnych. Zdaniem członków Copa jest to sposób na przywrócenie nierealistycznych i nieprzewidzianych w budżecie przepisów. 

Jak wpływ ustawa o odbudowie środowiska będzie miała na europejskie rolnictwo?

Jak informuje Copa-Cogeca, strony negocjujące dostrzegły rozbieżności między treścią ustawy a brakiem środków rekompensacyjnych i przystali na wprowadzenie "przerwy nadzwyczajnej" w rolnictwie w roku 2023. Podjęcie takiego działania jednoznacznie wskazuje na to, że strony negocjujące są świadome konsekwencjami z którymi przyjdzie się zmierzyć sektorom produkującym żywność.

Organizacja wskazuje również na to, że zatwierdzone przepisy strategii "Od pola do stołu" nie współgrają z nowym porozumieniem i stanowią zagrożenie dla rolnictwa, a w szczególności:

  • produkcji rolnej,
  • konkurencyjności,
  • bilansu handlowego UE,
  • cen konsumpcyjnych dla milionów Europejczyków. 

Ostateczne zatwierdzenie rozporządzenia o tzw. odtworzeniu przyrody przez państwa członkowskie nastąpi na sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego w Radzie Unii Europejskiej.

image
KE uderza w rybaków

KE chce zakazać połowów śledzia od 2024 roku. Ciecióra: to katastrofa dla polskich rybaków

oprac. Justyna Czupryniak na podstawie TopAgrar.pl, ec.europa.eu, Tygodnik Poradnik Rolniczy, Radio Maryja

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
08. maj 2024 17:51