Rolnicy będą musieli ograniczyć stosowanie oprysków o połowę?! Siekierski chce obalić pomysły KEJustyna Czupryniak/Canva/MRiRW
StoryEditorSUR

Rolnicy będą musieli ograniczyć stosowanie oprysków o połowę?! Siekierski chce obalić pomysły KE

12.01.2024., 13:00h
Jest deklaracja ministra rolnictwa i rozwoju wsi Czesława Siekierskiego ws. podtrzymania dotychczasowego sprzeciwu polskiego rządu wobec projektu rozporządzenia dotyczącego zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin. Na co nie zgadza się szef resortu rolnictwa?

Czesław Siekierski zadeklarował, że nie zgadza się na przyjęcie wiążących celów redukcyjnych stosowania pestycydów oraz definicji "obszarów wrażliwych", na których stosowanie preparatów byłoby niemożliwe. 

Negatywne stanowisko Sejmu i Senatu RP wobec SUR

Projekt rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin (SUR) został opracowany przez Komisję Europejską i przekazany państwom członkowskim 23 czerwca 2022 r. Stanowisko rządu przyjęte wobec projektu w brzmieniu zaproponowanym przez Komisję Europejską i zaakceptowane następnie przez Sejm  i Senat RP było zdecydowanie negatywne.

Dlaczego projekt ws. SUR mógłby mieć negatywny wpływ na rolnictwo?

Zdaniem poprzedniego rządu zaproponowane w projekcie rozwiązania mogłyby mieć negatywny wpływ na bezpieczeństwo żywnościowe i konkurencyjność unijnego rolnictwa, a także prowadzić do zwiększenia uzależnienia unijnego systemu żywnościowego od importu żywności. Powyższe zastrzeżenia stały się szczególnie aktualne w kontekście zdarzeń zakłócających łańcuchy dostaw, jak pandemia COVID-19 i wojna na Ukrainie. Projekt nie uwzględniał także nowych wyzwań dla rolnictwa związanych ze zmianami klimatycznymi, zwiększającymi ryzyko rozprzestrzenia się nowych szkodników i chorób roślin.

Główne zastrzeżenia wobec projektu dotyczyły w szczególności:

  • przeniesienia ujętych w strategii Od pola do stołu 50% celów redukcyjnych dotyczących stosowania środków ochrony roślin i ryzyka związanego z ich użyciem na poziom państw członkowskich (zastrzeżenia dotyczą tak arbitralnego ustalenia wysokości celów, jak i metodologii obliczania wskaźników),
  • całkowitego zakazu stosowania środków ochrony roślin na tzw. „obszarach wrażliwych”, w tym na obszarach wyznaczonych na podstawie ramowej dyrektywy wodnej i na obszarach NATURA 2000, co w warunkach Polski oznaczałoby cały obszar kraju, wykluczając de facto możliwość prowadzenia produkcji rolniczej,
  • licznych obciążeń administracyjnych nakładanych na rolników i administrację,
  • szerokich i nieprecyzyjnych kompetencji dla Komisji Europejskiej.

SUR negowane przez 16 państw

Proponowane przez Komisję Europejską rozwiązania nie zostały przy tym uzasadnione naukowo, a sporządzona dla projektu ocena wpływu budzi szereg zastrzeżeń co do rzetelności jej sporządzenia. Powyższe zastrzeżenia Polska prezentuje konsekwentnie w trakcie prac nad projektowanym rozporządzeniem. Polska współpracuje przy tym ściśle z grupą 16 państw członkowskich, które podzielają podobne zastrzeżenia wobec projektu. Efektem powyższych działań było zmuszenie KE do opracowania oceny wpływu nowych przepisów na rolnictwo. Jednak przygotowany dokument nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań z powodu braku jednoznacznych, ilościowych danych, w tym dotyczących wpływu na produkcję i dostępność żywności.

Dzięki opisanej powyżej efektywnej współpracy z innymi państwami członkowskimi udało się także zablokować osiągnięcie porozumienia wobec zaproponowanej przez Prezydencję Hiszpańską wersji projektu, nadal zawierającej niekorzystne z punktu widzenia Polski zapisy w zakresie prawnie wiążących celów redukcyjnych dotyczących stosowania środków ochrony roślin oraz ograniczenia stosowania środków ochrony roślin na tzw. „obszarach wrażliwych”.

Jakie mogłyby być skutki SUR?

Pierwotna propozycja Komisji Europejskiej, zgodnie z którą całkowity zakaz stosowania środków ochrony roślin na tzw. „obszarach wrażliwych” obejmowałby obszary wyznaczone zgodnie z ramową dyrektywą wodną powodowałaby, iż cały obszar Polski objęty zostałby zakazem, wykluczając możliwość prowadzenia produkcji roślinnej.

Kolejne prezentowane propozycje kompromisowe ograniczały radykalizm tego rozwiązania. Zgodnie z ostatnią wersją zaproponowaną przez Prezydencję Hiszpańską na terenach rolniczych „obszary wrażliwe” ograniczone zostałyby do obszarów NATURA 2000, gdzie niedopuszczone do stosowania byłyby środki ochrony roślin zawierające tzw. „substancje czynne kwalifikujące się do zastąpienia”, z wyłączeniem tych dopuszczonych do stosowania w rolnictwie ekologicznym. Jednocześnie jednak propozycja Prezydencji Hiszpańskiej nadal zakłada utrzymanie wiążących celów redukcyjnych dotyczących stosowania środków ochrony roślin, gdzie kluczowe znaczenie dla wartości mierników mają także „substancje czynne kwalifikujące się do zastąpienia”. Proponowane zapisy budzą przy tym szereg wątpliwości natury prawnej. Powoduje to, iż trudno jest obecnie jednoznacznie ocenić skalę skutków proponowanych rozwiązań, tym bardziej iż projekt zakłada także ograniczenie zapobiegawczego stosowania środków ochrony roślin, co jest podstawową strategią przy ochronie przeciw chorobom roślin.

Niemniej, zgodnie z analizami wykonanymi na zlecenie MRiRW przez Instytutu Ogrodnictwa – PIB proponowane w projekcie ograniczenie stosowania środków ochrony roślin, w szczególności zawierających „substancje czynne kwalifikujące się do zastąpienia”, przy braku dostępności efektywnych rozwiązań alternatywnych, mogłoby spowodować straty w produkcji:

  • jabłek – powodowane przez choroby na poziomie do 20%, przez szkodniki na poziomie do 50-90% i chwasty na poziomie 15%,
  • wiśni – powodowane przez choroby na poziomie ponad 50%, przez szkodniki na poziomie ponad 50% i chwasty na poziomie 10%,
  • marchwi – w zależności od choroby na poziomie od 30 do 80% oraz w zależności od szkodnika na poziomie ponad od 20 do 40%,
  • pomidora pod osłonami – w zależności od choroby na poziomie od 5 do 80% oraz powodowanych przez szkodniki na poziomie ponad 20-50%.

Jakie jest stanowisko nowego rządu ws. SUR?

Nowe kierownictwo resortu rolnictwa deklaruje, że z powodu powyższych powodów będzie sprzeciwiać rozwiązaniom zaproponowanym w projekcie rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin (SUR). Rząd nie może bowiem zgodzić się na przyjęcie wiążących celów dotyczących stosowania środków ochrony roślin. W Polsce stosuje się mniej substancji czynnych środków ochrony roślin na jednostkę powierzchni, niż wynosi wartość średnia dla Unii Europejskiej (w Polsce w roku 2021 średnie zużycie środków ochrony roślin na powierzchnię użytków rolnych wynosiło 1,86 kg/ha, podczas gdy średnia dla Unii Europejskiej – 2,21 kg/ha). Rząd opowiada się też za przyjmowaniem rozwiązań dotyczących tzw. „obszarów wrażliwych” na poziomie krajowym, w oparciu o analizę ryzyka. Polska przeciwna jest rozwiązaniom horyzontalnym, które nie brałyby pod uwagę specyfiki przedmiotu ochrony oraz potencjalnej szkodliwości określonych substancji czynnych.

– Zapewniam zatem, że Rząd w ramach dalszych prac nad projektem sprzeciwiać się będzie rozwiązaniom, które skutkowałyby ograniczeniem produktywności rolnictwa i stwarzałyby zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego. Zawiązana współpraca z  innymi państwami członkowskimi pokazuje przy tym, iż jesteśmy zdolni do efektywnej wpływu na przebieg procesu legislacyjnego. Nie negując zatem niezaprzeczalnej potrzeby dbałości o środowisko naturalne i transformacji w kierunku zrównoważonych metod gospodarowania, należy poszukiwać racjonalnego i uzasadnionego naukowo kompromisu pomiędzy potrzebami ochrony środowiska, a potrzebami rolnictwa – napisał w odpowiedzi na interpelację poselską minister rolnictwa Czesław Siekierski.

image
Cios w rolników

Zbieranie stonki i wyrywanie chwastów? Rolników czeka drastyczna redukcja stosowania pestycydów

wk

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 07:08