Zakazy UE uderzają w rolników
Rolnicy w Czechach, zresztą podobnie jak w innych krajach UE, coraz częściej stają przed ścianą. Unijne zakazy dotyczące stosowania popularnych środków ochrony roślin sprawiają, że ochrona upraw przed szkodnikami, chwastami i chorobami grzybowymi staje się niemal niemożliwa.
Efekt? Osłabione rośliny, niższe plony, zagrożona objętość tegorocznych zbiorów, wyższe koszty produkcji, a czasem wręcz rezygnacja z upraw bardziej wymagających roślin, takich jak warzywa, owoce, chmiel czy buraki cukrowe.
Dodatkowo rolnicy muszą pryskać dużo częściej niż kiedyś, nawet osiem razy, bo substancje są zbyt słabe. A częstsze zabiegi zwiększają koszty produkcji dla rolników, ponieważ rosną koszty paliwa, pracowników, ich wynagrodzenia, a także dochodzi do szybszego zużycia maszyn.
Plony pod presją, a koszty pną się w górę
Z danych Czeskiej Izby Rolniczej wynika, że z 1465 dostępnych wcześniej środków ochrony roślin, aż 974 zostały zakazane. Brak skutecznych zamienników prowadzi do zwiększonej odporności szkodników na pozostałe preparaty. Skutek? Rolnicy muszą wykonywać nawet 8 oprysków w sezonie, zamiast dawnych 2-3.
To przekłada się na:
- wyższe zużycie paliwa,
- większe koszty pracy i maszyn,
- spadek rentowności produkcji.
Czeski apel do Brukseli: „Potrzebujemy alternatyw!”
Minister rolnictwa Czech Marek Výborný zaapelował do Komisji Europejskiej. Uważa, że jeśli Bruksela zakazuje substancji czynnej, trzeba dać rolnikom jakąś alternatywę. A jeśli takiej nie ma - to producenci rolni muszą dostać więcej czasu.
Výborný domaga się:
- wprowadzenia okresów przejściowych dla dotychczasowych, bezpiecznych substancji,
- szybszego dopuszczania skutecznych zamienników,
- realnego wsparcia dla rolników, którzy zostali „z pustymi rękami”.
Rezygnacja z warzyw i owoców – dramat lokalnych rynków
Rolnicy przestają uprawiać trudniejsze rośliny, które wymagają intensywniejszej ochrony. W ich miejsce pojawia się głównie pszenica czy inne łatwiejsze zboża. To poważne zagrożenie dla różnorodności produkcji rolnej, a także dla lokalnych konsumentów i przetwórców.
21 krajów wspiera czeską propozycję
Jak informuje Výborný, jego stanowisko poparło już 21 państw członkowskich. To sygnał, że problem ma charakter ogólnoeuropejski, a nie lokalny. Bez zmian w polityce środków ochrony roślin, rolnictwo UE może stracić konkurencyjność na długie lata.
Niepewna przyszlość rolników
Jeśli Komisja Europejska nie podejmie konkretnych działań, coraz więcej rolników może zrezygnować z trudniejszych upraw, a to odbije się na jakości żywności, samowystarczalności krajów i stabilności całego sektora rolnego.
źródło: europeannewsroom.com
Agnieszka Sawicka
