Polska

Rolnicy udzielą korepetycji posłom z wpływu Piątki dla zwierząt na rolnictwo

Rolnicy z Wielkopolskiej Izbie Rolniczej zamierzają odwiedzić biura posłów. Chcą wyjaśniać parlamentarzystom jak nowe prawo proponowane w Piątce dla zwierząt może negatywnie odbić się na naszym rolnictwie. Największym zagrożeniem dla gospodarstw rolnych może być ograniczenie w uboju rytualnym, który uderzy głównie w małe gospodarstwa.

Rolnicy odwiedzą biura poselskie – chcą im udzielić korepetycji

W poniedziałek 5 października 2020 roku delegaci oraz pracownicy Wielkopolskiej Izby Rolniczej zamierzają odwiedzić biura poselskie wielkopolskich parlamentarzystów. Izba apeluje do pozostałych rolników o przyłączenie się do akcji. Jak wyjaśniają przedstawiciele WIR, jej członkowie chcą przeprowadzić korepetycje dla posłów mające na celu doinformowanie w zakresie skutków, jakie może nieść nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt zwana potocznie „Piątka dla zwierząt”.

– Uchwalenie ustawy w kształcie, w której opuściła Sejm przyniesie fatalne skutki dla polskiego, ale szczególnie dla wielkopolskiego rolnictwa. Po wejściu Polski do Unii Europejskiej polskie rolnictwo znacząco się rozwinęło, głownie poprzez rozwój rynków eksportowych. W ubiegłym roku wartość eksportu żywności z Polski, to ponad 31 mld Euro. Drób i wołowina halal oraz skóry stanowią w tej kwocie znaczący udział. Osiągniecie tego wyniku wymagało od rolników, przetwórców i eksporterów poniesienia znaczących nakładów inwestycyjnych, w tym dofinansowanych z udziałem funduszy UE. Sektor zwierzęcy wykorzystuje paszę w postaci zbóż i kukurydzy produkowanych przez gospodarstwa roślinne. Gospodarka to system naczyń połączonych. Tak radykalne podejście do ważnych rolniczo branż, spowoduje efekt domina i to w bardzo trudnych ekonomicznie, pandemicznych czasach, w których należy wspierać przedsiębiorców, a nie doprowadzać do likwidacji ich działalności – napisał Piotr Walkowski, prezes WIR w petycji jaka trafi do posłów.

Bardzo zły termin wprowadzania Piątki dla zwierząt

Rolnicy wskazują także, że nie tylko same przepisy proponowanej Piątki dla zwierząt są bardzo szkodliwe, ale także sam termin ich wprowadzania może być zabójczy dla wielu gospodarstw. Izba podkreśla, że rolnictwo, podobnie jak całą gospodarka, jeszcze odczuwa skutki pandemii i lockdownu. Zwłaszcza producenci żywca wołowego i drobiowego nie zdążyli jeszcze odrobić strat wynikających z zamrożenia gospodarki i unieruchomienia gastronomii oraz handlu międzynarodowego. Na dodatek obecnie pandemia COVID-19 przybiera na sile. Obostrzenia nakładane przez projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt tylko pogłębi problemy tych branż, ale także wielu firm z branży rolno-spożywczej, paszowej, maszynowej, budowlanej czy usługowej.

Argumenty rolników przeciwko Piątce dla zwierząt

Podczas korepetycji dla posłów rolnicy chcą przedstawić swoje argumenty przeciwko wprowadzaniu Piątki dla zwierząt w kształcie jaki uchwalił sejm.

Jednym argumentów podnoszonych przez Wielkopolska Izbę Rolniczą przeciwko ustawie jest stwierdzenie, że ubój rytualny, choć może się wydawać procesem bardzo krwawym, jednak w rzeczywistości jest znacznie bardziej humanitarnym sposobem odebrania życia zwierzęciu, niż te tradycyjne.

Rolnicy podkreślają także, że Polska jest największym producentem i eksporterem drobiu w UE. Wartość eksportu drobiu wyniosła w 2019 roku 12,6 mld złotych, z czego ok. 40% to mięso z uboju rytualnego – wartość eksportu na rynki halal to ponad 5 mld euro rocznie. Co więcej, Polska jest znaczącym producentem wołowiny, a wartość eksportu wołowiny wynosi ponad 6,7 mld zł rocznie. Ze względu na ograniczony rynek krajowy eksportujemy około 80% tego surowca. Znacząca cześć, o wartości około 2,1 mld euro jest eksportowana na rynek halal i koszer. Wprowadzenie prawa zakazu uboju na potrzeby religijne uderzy przede wszystkim w małe gospodarstwa rolne hodujące bydło i przyniesie rolnikom straty̨ rzędu 20-30% dochodów.