StoryEditorSusza

Susza nie ustępuje, a politycy dalej swoje

13.05.2020., 20:05h
Susza nie ustępuje. Deszcze z minionego tygodnia pomogły tylko na kilka chwil. Dla nas ta plaga nie ma politycznych barw, podobnie jak plaga koronawirusa wykorzystywana doraźnie do politycznych rozgrywek.

Klęska suszy nie oszczędza nikogo, ale polityka wykorzystuje ją, by przyciągnąć rolników do siebie

Niestety, klęska suszy przypadła na okres kampanii wyborczej, kiedy obiecać można dosłownie wszystko. Na ustach polityków zagościło słowo retencja. Niech nikt nie sądzi, że przeznaczenie rocznie 200 mln zł na retencję, znacząco poprawi naszą gotowość na suszę lub powódź.

Obiecanki cacanki, a zaległości sięgają dziesiątek lat

Ostatnie duże inwestycje w melioracje przeprowadzono w latach 70. Mamy więc 40-letnie opóźnienia. Nie zmienią tego stanu rzeczy inwestycje, które mają chronić duże miasta (np. zbiornik Racibórz). Potrzebujemy planu wartego miliardy złotych, trwającego może i kilkanaście lat, bo przez dziesiątki lat pieniądze wydawane na meliorację i retencję pokrywały 6–7% potrzeb.

Plan przeciwdziałaniu skutkom suszy potrzebny od zaraz i to ponad podziałami partyjnymi

Czy takiego planu nie można realizować dzięki funduszom spójności, które dotychczas były wykorzystywane głównie do budowania autostrad i remontu linii kolejowych (nawet jeśli te linie tego nie wymagały)? Co najważniejsze, ów plan powinien być wypracowany ponad politycznymi podziałami i natychmiast wcielany w życie.

Paweł Kuroczycki i Krzysztof Wróblewski
redaktorzy naczelni Tygodnika Poradnika Rolniczego
fot. Pixabay
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 15:15