StoryEditorWiadomości rolnicze

Ukradł ciągnik, ale zapomniał po co to zrobił

05.07.2017., 15:07h
Złodziej ukradł rolnikowi traktor z przyczepą. Jednak kiedy zatrzymała policja, nie potrafił wytłumaczyć dlaczego wziął cudzy ciągnik. Na dodatek mężczyzna złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. 

Na początku lipca z jednej wsi pod Pasłękiem (powiat elbląski, woj. warmińsko-mazurskie) skradziono ciągnik – Ursus C-360. Gospodarz bardzo szybko zorientował się, że ktoś ukradł jego traktor i powiadomił miejscową policję. Funkcjonariusze tuż po zgłoszeniu zaczęli sprawdzać prawdopodobne trasy,  którymi mógłby poruszać się złodziej.

Szybko udało się odszukać skradziony traktor

– Jak się okazało już w niedaleko położonej Marwicy natknęli się na jadącego ciągnikiem mężczyznę. Okazało się, że kierujący kradzionym pojazdem z przyczepą to 51-letni Waldemar K. – podaje  Krzysztof Nowacki, oficer prasowy elbląskiej policji.

51-latek nie potrafił mundurowym wytłumaczyć dlaczego dokonał kradzieży „sześćdziesiątki”. Prawdopodobnie ta trudność mogła wiązać się ze spożytym przez złodzieja alkoholem. Badanie na zawartość alkoholu wykazało u niego niemal 1,8 promila alkoholu w organizmie.

Dodatkowo pijany złodziej ciągnika miał sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów

51-latkowi zostaną postawione 3 zarzuty: kradzieży, kierowania w stanie nietrzeźwości oraz złamania zakazu sądowego. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Natomiast skradziony Ursus C-360 o wartości około 10 tysięcy złotych wrócił do właściciela.

pm

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
11. grudzień 2024 21:53