StoryEditorWiadomości rolnicze

Wielkopolska izba o trzodzie, suszy, melioracji i ziemi

23.11.2015., 12:11h
O sytuacji na rynku trzody, sprzedaży państwowej ziemi, problemach z melioracją oraz skutkach suszy dyskutowali członkowie II Walnego Zgromadzenia Wielkopolskiej Izby Rolniczej V kadencji. 

Rolniczy samorząd domaga się od ministra rolnictwa wystąpienia do Komisji Europejskiej o uruchomienie procedury dopłat do prywatnego przechowywania wieprzowiny. Proponuje, aby pierwszeństwo mieli przedsiębiorcy, którzy skupią trzodę od producentów z siedzibą stada na terytorium Polski, przy założeniu, że prosięta do dalszej produkcji zostały wyhodowane w kraju. 

Delegaci krytycznie ocenili też działania rządu dla złagodzenia skutków suszy. Zaproponowali przebudowę Systemu Monitoringu Suszy Rolniczej. Ich zdaniem powinien uwzględniać przebieg pogody w całym roku, z analizą poziomu wód gruntowych i innych czynników warunkujących dostęp roślin uprawnych do wody. Chcą stworzenia przejrzystych przepisów regulujących pracę komisji szacujących szkody. Uważają też, że konieczna jest zmiana definicji kwoty obniżenia dochodu, przede wszystkim poprzez ograniczenie obliczeń wyłącznie do działu produkcji, w którym stwierdzono skutki klęski, nie zaś w odniesieniu do całego gospodarstwa.

Rolników niepokoją również przepisy dotyczące ochrony środowiska. Umożliwiają wykaszanie cieków wodnych dopiero po 15 sierpnia. Zabiegi odmulania cieków wymagają decyzji środowiskowych, a odmulanie powyżej 20 cm wymaga raportu oddziaływania na środowisko, co znacznie opóźnia ich wykonanie. Wszelkie zabiegi na obszarach Natura 2000 wymagają zgody Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz raportu oddziaływania na środowisko. Wszystkie te absurdy nie tylko narażają rolników na straty, ale także znacznie zwiększają zagrożenie powodziowe. Izba apeluje o poważne traktowanie tych zagrożeń. 

Delegaci na walne ponownie zwrócili się także z postulatem o bezwzględne wstrzymanie procedur sprzedaży państwowych gruntów powyżej 10 ha. Zwłaszcza problem byłych właścicieli stał się obecnie bardzo palący. Jak mówił Tomasz Dutkiewicz, szef poznańskiego oddziału ANR, gruntów czekających na byłych właścicieli jest w województwie wielkopolskim 5 tys. ha. Oddział wstrzymuje się z ich sprzedażą. 

– Przez 20 lat nie było kontaktu z byłymi właścicielami ziemi, a teraz można ich znaleźć w Argentynie i Australii – dodał Piotr Walkowski, prezes WIR. 

 

Izba podpisała też z ANR porozumienie w sprawie organizacji przetargów ofertowych. pk

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 16:38