Tomaszów Lubelski. Wypadek z udziałem opryskiwacza... na lawecie
Do zdarzenia doszło w miniony piątek na ulicy Józefowskiej w Rogóźnie. Jak ustalili funkcjonariusze z tomaszowskiego Wydziału Ruchu Drogowego oraz Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego Wydziału Prewencji, którzy natychmiast przybyli na miejsce, kluczową rolę opryskiwacz na lawecie za kierownicą której znajdował się 24-latek.
Opryskiwacz uszkodził dwa auta
W trakcie jazdy, 24-latek podjął nieprawidłowy manewr omijania pojazdu marki Renault Kangoo, zaparkowanego na poboczu. Podczas tego manewru doszło do pierwszego, fatalnego w skutkach, kontaktu. Znajdujący się na platformie załadunkowej lawety opryskiwacz zaczepił o stojące Renault Kangoo. W pojeździe tym przebywał w tym czasie 25-letni mieszkaniec gminy Susiec.
To zaczepienie spowodowało utratę panowania nad pojazdem przez kierującego Iveco. W efekcie tego, masywny opryskiwacz zsunął się z lawety prosto na jadący z przeciwka samochód osobowy.
Uderzenie było tak silne, że uruchomiło poduszki powietrzne w pojeździe. Dezorientacja lub utrata możliwości kontroli nad pojazdem spowodowała, że kierujący Fordem zjechał na przeciwny pas ruchu.
Na przeciwległym pasie doszło do czołowego zderzenia z nadjeżdżającym samochodem marki Audi. Za kierownicą tego pojazdu siedziała 61-letnia kobieta, również mieszkanka gminy Susiec.
- Do szpitala w Tomaszowie trafiła kierująca Audi oraz kierujący Fordem i 13-letni pasażer tego pojazdu. Wszyscy kierujący pojazdami byli trzeźwi. 24-latkowi zostały zatrzymane prawo jazdy. Teraz za spowodowanie wypadku drogowego odpowie przed tomaszowskim sądem - podaje młodszy aspirant Aneta Brzykcy z policji w Tomaszowie Lubelskim.
Michał Czubak
fot. KPP Tomaszów Lubelski
