Katastrofalny pożar w firmie Dary Natury
Na miejsce zdarzenia skierowano 15 zastępów straży pożarnej oraz OSP. Akcja gaśnicza trwała 12 godzin i była wyjątkowo trudna ze względu na rozmiary oraz konstrukcję budynku. W płomieniach zniszczeniu uległy zbiory przypraw i herbat, maszyny produkcyjne, pomieszczenia biurowe, część mieszkalna oraz jeden samochód. Na szczęście dwie osoby przebywające w budynku zdążyły się ewakuować przed przyjazdem ratowników.
- To, co wydarzyło się w Korycinach, to ogromna tragedia. Pożar zniszczył część zakładu, magazyn i zapasy surowców. Ale wiem jedno – Pan Mirosław i jego zespół mają w sobie siłę, by odbudować to miejsce, które od ponad 30 lat jest symbolem polskiego zielarstwa, ekologii i przedsiębiorczości opartej na tradycji - pożar komentuje Stefan Krajewski, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Minister obiecuje pomoc
Wobec ogromu tragedii, jaka wydarzyła się w firmie, szef resortu rolnictwa zapowiedział pomoc dla Daru Natury. - Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi będzie wspierało Dary Natury – oczywiście w granicach prawa. Nie zostawimy bez wsparcia tych, którzy przez lata budowali markę polskich produktów naturalnych i ekologicznych - zapowiedział minister.
Sam właściciel w mediach społecznościowych zaapelował do internautów, żeby na jego rzecz nie organizowali żadnych zbiórek środków finansowych. Jedyną pomoc od internautów, jaką jest skłonny przyjąć to zamówienia jego produktów.
– Nie chcemy zbiórek ani datków. Pomóżcie nam po prostu, robiąc zakupy. Każda herbata, przyprawa czy olejek, który kupicie, to dla nas ogromne wsparcie! – napisał Mirosław Angielczyk, właściciel Darów Natury.
Michał Czubak
fot. Osp Drohiczyn; Canva
