StoryEditorWiadomości rolnicze

Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE - Polska nie odzyska 380 mln zł

17.10.2014., 12:10h
Trybunał Sprawiedliwości UE odrzucił w czwartek odwołanie Polski od wyroku z ub. r. Oznacza to, że Polska nie odzyska zwróconych do unijnej kasy 380 mln zł. Była to kara nałożona przez Komisję Europejską w 2010 r. za błędy w systemie identyfikacji działek.

Polska wniosła odwołanie od tego wyroku do wyższej instancji, czyli do Trybunału Sprawiedliwości UE, domagając się uchylenia wyroku Sądu UE z 2013 r. oraz stwierdzenia nieważności decyzji KE.

Zgodnie z nią Polska musiała zwrócić do budżetu UE ponad 380 milionów złotych, głównie w związku z nieprawidłowościami wykrytymi w latach 2005-2007 w informatycznym systemie identyfikacji działek rolnych (LPIS-GIS), na podstawie którego przyznawane są rolnikom dopłaty bezpośrednie.

Żądając zwrotu pieniędzy w decyzji z marca 2010 r. Komisja wskazywała, że dane w systemie LPIS-GIS były częściowo nieaktualne i rozbieżne. KE przeprowadziła kontrolę w 2006 r. w województwach zachodniopomorskim, lubuskim i wielkopolskim.

Polska nie zgadzała się z zarzutami KE odnośnie systemu LPIS-GIS, ponadto wskazywała, że nieprawidłowości stwierdzono tylko w 5 z 60 skontrolowanych działek.

Polska zaskarżyła do Sądu UE decyzję KE. Jednak Sąd UE oddalił skargę w lutym 2013 r. i przyznał rację KE. Stwierdził, że polski system LPIS-GIS nie gwarantował, że dopłaty były wypłacane rolnikom w prawidłowy sposób, Komisja Europejska miała więc prawo nałożyć na Polskę karę. Stanowisko to podtrzymał Trybunał w drugiej instancji.

Czwartkowe rozstrzygniecie Trybunału jest ostateczne. Oznacza to, że oprócz ponad 380 milinów złotych kary Polska ponosi koszty procesu. W praktyce chodzi o koszty przejazdów na rozprawy w Luksemburgu i noclegów dla pełnomocników Polski, czyli prawników z MSZ; opłat dla sądu się nie wnosi. Teoretycznie KE mogłaby obciążyć Polskę swoimi analogicznymi kosztami, ale nie zdarza się, by zwracała się o to do pokonanych przed Trybunałem państw członkowskich.

Około 20 proc. wyroków pierwszej instancji (Sąd UE) jest zaskarżanych do Trybunału. Sąd z siedzibą w Luksemburgu orzeka zarówno w sprawach, jakie wnoszą państwa i instytucje unijne, jak i zgłaszanych przez przedsiębiorstwa i osoby fizyczne. Najwięcej spraw rozpatrywanych przez Sąd dotyczy własności intelektualnej, a w szczególności znaków towarowych, a także prawa konkurencji. (PAP)

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
11. grudzień 2024 10:23