zywnosc, marchew
StoryEditorKomentarz naczelnych

Wysokie ceny nawozów i pasz spowodują spadek produkcji żywności

Czy czeka nas spadek produkcji żywności? Taki obraz wyłania się z rozmów z rolnikami tej jesieni. Twierdzą, że wysokie ceny nawozów zmusiły ich do ograniczenia zakupów, a to sprawi, że po pierwsze, zbiorą mniej zbóż. Po drugie, wyprodukują mniej paszy dla zwierząt.

Rekordowe ceny... wszystkiego. Od pasz, po paliwa i energię

Rekordowe ceny pasz białkowych, paliw, energii i innych środków produkcji, nie będą sprzyjały wydajnej produkcji mleka i mięsa. Spadek produkcji żywności będzie spowodowany złą sytuacją ekonomiczną wielu zakładów przetwórczych, które nie wytrzymają gwałtownie rosnących kosztów i obciążeń fiskalnych, no i rzecz jasna agresywnej polityki wielkich sieci handlowych polegającej na systematycznym zaniżaniu cen zbytu.

Bijemy na alarm!

Naszym zdaniem, spadek produkcji żywności może być głośnym sygnałem ostrzegawczym, który zwróciłby uwagę rządzących – zarówno Unią Europejską, jak i Polską – na problemy, z jakimi boryka się szeroko rozumiana branża rolnicza. Bowiem prędzej czy później doprowadzi do wzrostów cen w sklepach, a co za tym idzie, do jeszcze większej inflacji. Ta zmusi Radę Polityki Pieniężnej do dalszych podwyżek stóp procentowych, co z kolei zmusi banki do podniesienia oprocentowania kredytów mieszkaniowych płaconych głównie przez mieszkańców miast. I co będzie dalej? Czekamy, aż na ulice tych miast wyjdą kredytobiorcy protestujący przeciw drogim kredytom. I czyja to będzie wina? Oczywiście rolnika! A nie proinflacyjnej polityki czy też wielkich sieci handlowych, które zawsze na drożyźnie zbijają kasę. Oczywiście postępująca inflacja, nad którą Narodowy Bank Polski i rząd zaczynają tracić kontrolę, dotknie też mocno rolników. Jednak ta grupa zawodowa nie jest zbyt dobrze traktowana przez wielką politykę czy też wielkie media. Tylko przed wyborami nieco głośniej się mówi o problemach tych co orzą i sieją! Jednak, jak miastowi wyjdą na ulicę to może rządzącym przypomni się oczywisty fakt, że to rolnicy, a nie różne Lidle i Biedronki są gwarantami bezpieczeństwa żywnościowego Polski.

Ceny w skupie niewspółmierne do kosztów produkcji

Spadek produkcji mleka we Francji o 4 procent i w Niemczech o 3 procent to przyczyna sporego zamieszania na całym unijnym rynku mleka. W Polsce wpływa to na wzrost cen produktów eksportowych. Odtłuszczone mleko w proszku sprzedawane jest po około 12 zł i 60 groszy za kilogram. Jednak część producentów proszku oczekuje, że w listopadzie cena sięgnie granicy 3 tysięcy euro za tonę (13,70 zł/kg). Najbardziej jednak widoczny jest wzrost jednostki tłuszczu w śmietanie przerzutowej do 29 groszy, a nawet i 30 groszy. Co oznacza, że tylko sprzedaż masła powyżej 24 zł za kilogram byłoby lepszym spieniężeniem niż sprzedaż śmietany przerzutowej. Rosną też ceny skupu mleka. Ale z tego co wiemy, nawet rolnicy z OSM Piątnica uważają, że ich cena skupu nie przystaje do gwałtownie rosnących kosztów produkcji.

Artykuł ukazał się w „Tygodniku Poradniku Rolniczym” nr 42/2021 na str. 03 Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.

Oprac. M. Czubak na podstawie materiału autorstwa:
Paweł Kuroczycki i Krzysztof Wróblewski
redaktorzy naczelni Tygodnika Poradnika Rolniczego
fot. Unsplash.com

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
15. grudzień 2024 09:09