StoryEditorWiadomości rolnicze

Zmniejszone nakłady budżetu państwa degradują polską wieś

31.10.2016., 12:10h
Szanowna PaniBeata SzydłoPrezes Rady Ministrów

Polskie rolnictwo systematycznie doświadcza zmniejszenia nakładów z budżetu państwa, które degradują polską wieś oraz obniżają konkurencyjność sektora. Rząd premiera Jarosława Kaczyńskiego w 2007 roku przeznaczył 2,94% PKB w dziale Rolnictwo i był to najkorzystniejszy z dotychczasowych budżetów. Ośmioletnie rządy koalicji PO-PSL doprowadziły do spadku nakładów budżetowych na rolnictwo poniżej 2% PKB w roku 2015. W tym czasie polscy rolnicy byli systematycznie okradani przez rząd i pozbawiani należnej pomocy. W ramach Wspólnej Polityki Rolnej UE prawie wszystkie państwa członkowskie, a szczególnie z nami sąsiadujące, zwiększały nakłady na rolnictwo lub utrzymywały je na poziomie gwarantującym konkurencyjność. Poprzez nierówny podział środków budżetowych koalicja rządowa PO-PSL dyskryminowała ekonomicznie polskich rolników. Demontaż i bieda polskiego rolnictwa mają więc swoje źródła.

Polska wieś wraz ze zmianą rządów z nadzieją oczekuje traktowania rolnictwa zgodnie z polską racją stanu. Program Prawa i Sprawiedliwości dla wsi zobowiązuje do należnych czynów ze strony rządu kierowanego przez Panią Premier, do ratowania setek tysięcy gospodarstw rodzinnych, szczególnie zapewniając im poprzez pomoc państwa, równe warunki konkurencji na rynku Unii. Realizacja programu PiS wobec wsi oraz nakłady, które zahamują część procesów degradacji rolnictwa, możliwa jest do osiągnięcia poprzez zwiększenie krajowych środków budżetowych na rolnictwo w 2017 r. do ok. 3,0% PKB.

Szczególnie podniosę pilną potrzebę zwiększenia dopłat do paliwa rolniczego. Postulat powyższy w programie rolnym Prawa i Sprawiedliwości, jak także w naszej walce opozycyjnej, był zawsze sztandarowym. Dotychczasowy limit 86 litrów ON/ha narzucany przez rząd PO-PSL nie odzwierciedlał realnego zużycia, a był niczym jałmużna w stosunku do rolników.

Postulaty PiS zgodne z ekspertyzami ośrodków badawczych wskazują, iż ilość oleju napędowego zużytego na 1 ha w polskich warunkach, to 126 litrów. Stąd w budżecie, w dziale Rolnictwo na rok 2017 oczekujemy przyjęcia jako wskaźnika 126 l ON/ha w tzw. dopłacie paliwowej.

Dotychczasowy mechanizm rządu PO-PSL zarabiania na polskich rolnikach poprzez ustalenie zwrotu podatku akcyzowego zawartego w cenie 1 litra oleju napędowego na poziomie 0,95 zł/l przestanie funkcjonować. Obecnie akcyza od 1 l ON, która jest dochodem budżetowym przekracza 1 zł, więc nie trzeba było dokładać rolnikowi, wystarczyło nie zabierać.

Komisja Europejska w wypadku Polski pozwala na zwrot akcyzy na poziomie 1,30 zł/l paliwa. Powyższa dozwolona pomoc publiczna nie wymaga zgody Brukseli.

Reasumując:
Projekt budżetu na 2017 r. zakładał dopłatę do 86 l ON/ha przy poziomie 1 zł/l zwrotu podatku akcyzowego, co daje 86 zł/ha użytków rolnych.

Przyjęcie wskaźnika przez rząd PiS do dopłat paliwa rolniczego na rok 2017 na poziomie 126 l/ha przy zwrocie podatku akcyzowego 1,30 zł/l ON daje 163,80 zł/ha. Różnica więc wynosi 77,80 zł/ha, która powinna trafić do gospodarstw. Przypominam, iż jest to dozwolona przez UE pomoc publiczna, akcentuję, że są to środki należne gospodarstwom rolnym, które tylko nieprzychylność rządzących dotychczas wstrzymywała.

Pomoc z budżetu państwa, dotychczas dramatycznie obniżana na postęp biologiczny w produkcji roślinnej, jak i zwierzęcej, inspekcję weterynaryjną oraz pozostałe inspekcje działające na rzecz rolnictwa, to tylko część zagadnień wymagających należnego potraktowania w budżecie na 2017 r. By uchronić rolnictwo przed zapaścią tylko zasygnalizowałem obszary niedofinansowania i abdykacji państwa w rolnictwie.

Nałożone rosyjskie embargo na produkty rolne, wystąpienie choroby ASF, szkody łowieckie bez rekompensat dla rolników, dotkliwe susze, dekoniunktura niemal na wszystkich rynkach rolnych, kryzys w branży trzodziarskiej, mleczarskiej – to tylko część skutków zgubnych decyzji i zaniechań rządu PO-PSL oraz nieszczęść obiektywnych, które dotknęły rolnictwo, a rząd wykazał się brakiem skutecznej reakcji.

Uważam, iż przytoczona argumentacja i stan rzeczywisty, w jakim znajduje się polska wieś nie pozwolą Pani Premier w ramach nowelizacji budżetu na 2017 rok potraktować rolnictwo tak jak traktowały przez 8 lat rządy PO-PSL.

Krzysztof Tołwiński
przewodniczący
Federacji Gospodarstw Rodzinnych

Od redakcji:
Zgadzamy się z wieloma argumentami użytymi przez naszego Czytelnika. Naszym zdaniem, bardzo dużo w finansowej sytuacji mieszkańców wsi uczynił program 500+, którego przez minione 10 lat nie wprowadziła ani rządząca w latach 2005–2007 koalicja, ani też kierujące krajem przez kolejne 8 lat PO-PSL.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 05:39