StoryEditorWiadomości rolnicze

Masz HIV? Nie musisz umierać ani chorować. Nic ci nie jest? Przetestuj się

08.12.2014., 13:12h
Kilka dni temu, 1 grudnia, obchodziliśmy Światowy Dzień Walki z AIDS. Ten angielski skrót oznacza chorobę, której polska nazwa to zespół nabytego niedoboru odporności. AIDS wiąże się z obecnością HIV.

Pierwszy raz wirusa rozpoznano w próbce krwi już w 1959 r. Nosicielem był mieszkaniec Kinszasy w Demokratycznej Republice Konga. Ten kraj uważa się zresztą za matecznik epidemii AIDS. Wirus jako przyczyna syndromu niedoboru odporności został rozpoznany i opisany dopiero w 1983 r. Dziś wiadomo, że za AIDS odpowiedzialny jest głównie typ HIV-1. Szacuje się, że na całym świecie żyje dziś ok. 35 mln ludzi z wirusem albo wywołanym przez niego AIDS. Większość z zarażonych mieszka w Afryce Subsaharyjskiej. Wśród zakażonych jest ponad 3 mln dzieci. Światowa Organizacja Zdrowia spodziewa się, niestety, w najbliższych latach nowej fali epidemii tej choroby, a jej źródło sytuuje we wschodniej Europie. Zakażeniom, a więc i zachorowaniom na AIDS, można zapobiegać, ale trzeba do tego wiedzy o tym, czym jest HIV i AIDS. Wokół potencjalnie śmiercionośnego wirusa narosło bowiem wiele mitów. 

HIV jest wirusem atakującym ludzki układ odpornościowy. Skutkuje to rozwojem tzw. zakażeń oportunistycznych, czyli powodowanych przez drobnoustroje, które w nas egzystują, i, jeśli jesteśmy zdrowi, nie czynią nam szkody. Znaczne obniżenie odporności wywołuje też określone typy nowotworów. Ale czy zakażenie wirusem jest jednoznaczne z zachorowaniem? Absolutnie nie. To prawda, że jeśli się zarazimy, to będziemy nosicielami tego wirusa już do końca życia, ale AIDS to jedynie ostatnie stadium infekcji – nie każdy zakażony jest na nie skazany. Nie tylko dlatego, że, jak wynika z badań, nawet do 2% rasy białej posiada naturalną odporność na HIV, ale przede wszystkim ze względu na powszechnie dostępną dziś terapię. Tak zwana spodziewana długość życia u pacjentów, u których wdrożyło się ją odpowiednio wcześnie, jest taka sama, jak u ludzi zdrowych. Z HIV można więc żyć bez większych komplikacji. 

Nie jest też łatwo zakazić się wirusem w codziennym kontakcie z ludźmi. Nie przeniesie się on ani przez dotyk, np. podanie ręki, ani powietrze, wodę, wspólne naczynia, sedes czy ślinę. Wirus nie potrafi dłużej żyć poza organizmem człowieka. Przenosi się natomiast przez płyny ustrojowe – krew, nasienie czy ludzkie mleko, dlatego niebezpieczny może być m.in. seks bez zabezpieczenia czy używanie wspólnych igieł. Niezwykle rzadkie są zakażenia przez transfuzję czy ukłucie zakażoną igłą. 

Czy HIV może się zarazić każdy? Tak. Nie mówi się już dziś o grupach ryzyka. Mężczyźni uprawiający seks z mężczyznami w 2010 r. stanowili 63% zakażonych. Pozostałe niemal 40% to inne grupy, w tym 20% przypadało na kobiety. Czy seks jest bezpieczny, kiedy oboje partnerzy są zakażeni? Nic podobnego. W takiej sytuacji istnieje ryzyko infekcji inną chorobą przenoszoną drogą płciową. Znaczenie ma też to, że partnerzy mogą mieć różne szczepy wirusa. Wtedy mogą stanowić dla siebie dodatkowe zagrożenie. 

Czy można mieć dziecko, będąc zakażonym HIV? Można, a ponadto może ono być zdrowe, pod warunkiem że matka pozostaje pod kontrolą lekarzy. Wtedy ryzyko zakażenia wynosi ok. 1%. W sytuacji braku kontroli – aż 40%. 

Karolina Kasperek

 
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
11. grudzień 2024 09:11