StoryEditorOSP

Piękne urodziny Gminnej Orkiestry Dętej przy OSP w Czajkowie

26.10.2022., 11:10h
Orkiestra to współpraca. W orkiestrze jeden zależy od drugiego, ale też jeden na drugiego może liczyć. Orkiestra to też lekarstwo – można w niej leczyć samotność, smutki, złość. Tak się dzieje w Gminnej Orkiestrze Dętej przy OSP w Czajkowie, która za moment kończy sto lat.

Na spotkanie umawiamy się w czajkowskim Domu Kultury. Na piętrze spora sala, w niej – ze trzydzieści krzeseł z pulpitami, szafy pełne instrumentów, gabloty z pucharami, z którymi wiążą się przepiękne wspomnienia. Już czekają na mnie trzy młode dziewczyny i dwóch przemiłych panów.

Kapelmistrz musi dbać, by wszystkie instrumenty brzmiały jak jeden organizm

Aleksandra, 23-latka, studiuje i pełni funkcję prezesa orkiestry. Wybrano ją rok temu. Mówi, że raczej rządzą wspólnie, bo przy tak licznej grupie nie do pomyślenia jest jednoosobowe zarządzanie. Gra na trąbce. Ma licencjat z resocjalizacji, a przez rok studiowała też grę na trąbce na Akademii Muzycznej w Poznaniu.

Krzysztof jest kapelmistrzem.

To ten, co stoi z przodu i macha, bo nie potrafi grać – mówi o sobie żartobliwie.

Dyrygowanie nie jest jednak łatwe – kapelmistrz musi dbać, by wszystkie instrumenty brzmiały jak jeden organizm. Krzysztof przygodę z orkiestrami zaczął, grając na sakshornie tenorowym. To on głównie uczy młodych muzyków wstępujących w szeregi orkiestry.

Sławek, z zawodu rolnik, szczęśliwy mąż i ojciec, dobry duch orkiestry. Do gry przekonał go Sta...

Pozostało 86% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. grudzień 2024 05:56