StoryEditorRodzina

W krainie kociewskich smaków i aromatów

31.01.2018., 15:01h
Urodziła się i wychowała na Kociewiu. Od najmłodszych lat zamieszkuje niewielką, malowniczą wioskę – Lignowy Szlacheckie. Krystyna Gierszewska z powodzeniem popularyzuje lokalne wartości i tradycje, zwłaszcza kulinarne.
Stworzyła platformę internetową poświęconą regionalnym przysmakom, jest też autorką kilku książek kucharskich. Powołała do życia Stowarzyszenie Kociewskie Forum Kobiet, którego jest prezeską.

Ta kobieta to petarda! – twierdzą zaprzyjaźnione gospodynie.

Gospodyni – to za mało

Nie jest rolniczką, ale z wsią związana była od zawsze. Tu się urodziła, skończyła szkołę podstawową, tu się zakochała i założyła rodzinę. Na kociewskiej wsi mieszka do dziś. Wiele lat pracowała w miejscowej Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej na stanowisku księgowej. Staż zawodowy ma już za sobą, ale odważnie głosi hasło: „być gospodynią to za mało”.

Dowodem jest moja wieloletnia, intensywna i wielopłaszczyznowa aktywność społeczna. Od 2004 roku z pasją zajmuję się popularyzacją kulinarnych wartości i tradycji swojego regionu – opowiada Krystyna Gierszewska.



  • Krystyna Gierszewska z kociewskim specjałem – zupą z brukwi na gęsinie – trafiła aż przed obiektywy kamer. Gotowaniu z zainteresowaniem przyglądał się Łukasz Nowicki

Działalność rozpoczęła od objęcia funkcji przewodniczącej reaktywowanego koła gospodyń w Lignowach Szlacheckich. Kolejno, została prezeską Gminnego ZRKiOR w Pelplinie oraz w 2006 r. prezeską Kociewskiego Forum Kobiet – stowarzyszenia zawiązanego w celu aktywizacji i integracji mieszkanek wsi, promującego dawne obrzędy, kulinarne tradycje oraz dziedzictwo kulturowe Kociewia.

Jakby tego było mało, Krystyna Gierszewska jest również przewodniczącą Wojewódzkiej Rady Kół Gospodyń Wiejskich w Gdańsku. Zasiada w Radzie Programowej LGD „Wstęga Kociewia”, Związku Stowarzyszeń „Prakultura”, Fundacji „Jedynka Dzieciom”. Pełni także funkcję przewodniczącej Gminnej Rady KGW w Pelplinie.

Zawsze byłam pełna energii i ciekawa życia. W młodości należałam do drużyny harcerskiej, z młodzieżową grupą pożarniczą uczestniczyłam z zawodach strażackich. Dziś jestem nie tylko gospodynią, szczęśliwą żoną, matką i babcią, lecz także autorką książek kulinarnych oraz inicjatorką cyklicznych już imprez – mówi Krystyna Gierszewska.

Wśród lokalnych inicjatyw warto wyróżnić „Festiwal Tradycji Wielkanocnych na Kociewiu”, „Marcinowe Obyczaje” oraz Sympozjum Kulinarne „O jeściu na Kociewiu” promujące walory i tradycje kociewskiej kuchni.

Bómbómy z dekla

Kulinarne zamiłowanie – jak wspomina sama gospodyni – wyssała z mlekiem matki. Jako najstarsza z rodzeństwa pomagała mamie w kuchennych obowiązkach – ubijała biszkopty, ucierała kremy czy formowała torty. Szczególnie zapadł jej w pamięć smak grochowianek kociewskich, czyli faworków smażonych w czasie karnawału.

Wśród najwspanialszych smaków i aromatów dzieciństwa wymienia pierniki – małe, krojone w formie kopytek o nieregularnych kształtach, zwanych na Kociewiu fefernuskami.




Nie szczędziłam wysiłków, aby to właśnie kociewskie fefernuski zarejestrować na Liście Produktów Tradycyjnych. W 2006 roku udało się. Aby receptury na te i inne przysmaki z Kociewia wciąż służyły młodym gospodyniom, spisałam je w formie kilku książek kulinarnych: „Tradycyjne smaki Kociewia”, „Dawne smaki Kociewia”, „Pory roku na talerzu” oraz innych, mniejszych publikacji – mówi.

Inspiracje czerpała z pożółkłych kart rodzinnych zeszytów z przepisami będących skarbnicą wiedzy. Oryginalne potrawy, które pamiętała z rodzinnego domu, zarejestrowała na ogólnopolskiej Liście Produktów Tradycyjnych MRiRW. Wśród nich znajdują się wiosenna zupa szczawiowa, grochowianki kociewskie, bómbómy z dekla, gryz – kociewski deser oraz kociewski szmalec ze skrzeczkami. Co kryje się pod tymi tajemniczymi nazwami?

Bómbómy z dekla to nic innego jak domowe cukierki smażone na patelni i studzone na pokrywce, czyli deklu – opowiada gospodyni. – Robi się je z cukru, mleka oraz tłuszczu. Z kolei szmalec ze skrzeczkami wytapiany jest z płatów słoniny wieprzowej. Topienie kończy się z chwilą, gdy skwarki nabiorą złocistego koloru, wypływają na wierzch i charakterystycznie skrzeczą. Stąd nazwa – opowiada.

Krystyna Gierszewska zaangażowana jest w działania edukacyjne oparte o kociewską kuchnię regionalną. Wygłasza referaty, pogadanki, prowadzi warsztaty oraz lekcje gotowania skierowane do dzieci, młodzieży oraz dorosłych. Przekazuje wiedzę, jak smacznie i prosto przyrządzić zdrowy posiłek.

Przepisy? Mam je w głowie, dużo nauczyłam się od mamy i ciotek. Wielu potraw nie zapisano w zeszytach, ale pamiętam ich skład i sposób wykonywania. Mam też własne doświadczenie kulinarne, którym chętnie się dzielę – mówi. – Aby dotrzeć do szerszego grona odbiorców, stworzyłam i administruję platformę internetową poświęconą regionalnym potrawom – www.kuchnia.kociewie.eu.

Z gęsiną w „Pytaniu na Śniadanie”

Bogate doświadczenie i wyjątkowe umiejętności kulinarne Krystyny Gierszewskiej zaprowadziły ją aż do… telewizji. W listopadzie ubiegłego roku gościła w „Pytaniu na Śniadanie” w TVP2. Z „kociewską grupą wsparcia” – Anną Pielecką i Agatą Żuraw, zaprezentowały w porannym programie niespotykaną w żadnym innym regionie Polski zupę z brukwi na gęsinie. Przyrządziły również placki oraz sałatkę z brukwi.

– To był strzał w dziesiątkę – danie nietypowe, do tego zdrowe i smaczne. Taką sycącą, jednogarnkową potrawę nazywamy u nas ajntopem – opowiada gospodyni.



  • Krystyna Gierszewska jest autorką książek oraz licznych mniejszych publikacji poświęconych kociewskim tradycjom kulinarnym

Przed wyjazdem do studia nagrań zamówiłyśmy u znajomej hafciarki trzy koszulki z motywami kociewskimi, aby godnie reprezentować nasz region. Mimo stresu dałyśmy radę.

Gotowanie sprawia radość Krystynie Gierszewskiej zwłaszcza wtedy, kiedy przyrządza potrawy dla swoich najbliższych. Podkreśla, że najważniejsza jest dla niej rodzina – córka Justyna, mąż Stanisław oraz wnuczęta. Dzięki nieocenionej pomocy i wsparciu męża może sobie pozwolić na liczne wyjazdy związane z realizacją własnych pasji.

Tradycje wyniesione z rodzinnego domu stara się przekazać swojej córce. Wierzy, że domowe ciepło, smak i zapach nie tylko świątecznych, ale i codziennych dni, są tym, co buduje najwspanialszą, rodzinną atmosferę.

Małgorzata Janus
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 13:47