StoryEditorKoło Gospodyń Wiejskich

Wieś dla każdego, czyli jak to jest w KGW Orzeszki for you

04.02.2021., 09:02h
Miała 17 lat, kiedy zainicjowała działalność koła gospodyń wiejskich. Dzięki pomysłowości Martyny Grygoruk niewielkie Orzechowicze tętnią dziś życiem. Mieszkanki wsi czerpią radość z realizacji pomysłów, zaś druhowie, zainspirowani kobiecą działalnością, wyremontowali swoją siedzibę.
Zaczęło się niewinnie. Martyna Grygoruk, uczennica pierwszej klasy liceum, przygotowywała pracę zaliczeniową na jeden z przedmiotów. Tematem była dowolna petycja. Ambitna uczennica pomyślała więc, że w wypracowaniu zwróci się do wójta z prośbą o remont świetlicy wiejskiej będącej siedzibą koła gospodyń wiejskich.

– Podanie było fikcyjne, podobnie jak wymyślone przeze mnie KGW. Bo takiej organizacji na terenie wsi nie było – wspomina 19-letnia dziś Martyna Grygoruk.

– Niedługo potem pomyślałam: "Dlaczego tej fikcji nie przekuć w rzeczywistość?".

Nastolatka z mamą Bożeną Grygoruk i sołtyską Ireną zorganizowała spotkanie kobiet i w marcu 2019 roku zarejestrowały koło gospodyń. Przewodniczącą została Bożena.

– Córka nie mogła, ponieważ była niepełnoletnia. Dziś jest dorosła, ale nie ubiega się o moje stanowisko – mówi Bożena Grygoruk, która słynie z pięknego rękodzieła i umiejętności układania kompozycji kwiatowych.

Orzeszki for you, czyli KGW dla każdego

– Kiedy zakładałam koło, ludzie byli zdziwieni: "Ty? W kole gospodyń? Co będziesz tam robić? Cerować czy gotować?". Ale przecież zmieniły się czasy, a co za tym idzie – specyfika KGW. Nie odcinamy się od tradycji, ale sięgamy również po nowocześniejsze formy aktywności, jak choćby zajęcia z jogi mówi Martyna Grygoruk.

W kole działa ponad 20 członkiń i kilku druhów – w sumie 31 osób. Siedzibą organizacji jest świetlica wiejska. Rozmowy na temat remontu obiektu toczyły się od dawna. Wkrótce po zawiązaniu koła rozpoczęła się renowacja budynku. Teraz mają nawet nowoczesną kuchnię. Organizują spotkania, warsztaty, uroczystości świąteczne, gotują regionalne potrawy, które prezentują na konkursach kulinarnych. Wśród tych przysmaków jest ciemna kiszka ziemniaczana z dodatkiem krwi oraz śledzie pieczone w piecu kaflowym. Ten drugi rarytas przyrządzany jest tylko raz w roku – na wigilię.

Orzeszki for you – tak właśnie siebie nazwały panie. Dlaczego właśnie tak? Wyjaśniają, że mieszkańcy Orzechowicz potocznie nazywają wieś Orzeszkami. Bo krócej i sympatyczniej. "Jedziemy do Orzeszków", "Jestem z Orzeszków" – tych form używają zwłaszcza młodsi.

W „Orzeszkach for you” mile widziane są nie tylko gospodynie, lecz także mężczyźni i dzieci. Tutaj każdy znajdzie zajęcie dla siebie
  • W „Orzeszkach for you” mile widziane są nie tylko gospodynie, lecz także mężczyźni i dzieci. Tutaj każdy znajdzie zajęcie dla siebie

– "Orzeszki" – to już wiadomo. A "for you"? Po angielsku to znaczy: "Dla ciebie, dla was". I tak jest w istocie. Koło jest dla każdego – nastolatek, seniorek, także mężczyzn – przekonuje Martyna Grygoruk, która nie tylko prowadzi stronę koła na Facebooku, ale też zajęcia sportowe dla mieszkanek wsi.

Koło działa prężnie w wielu aspektach życia

Nie wszystko jednak udaje się realizować zgodnie z planami. Koronawirus sprawił, że koło nie poświęciło nowo wyremontowanej świetlicy.

– Marzy nam się oficjalne otwarcie obiektu, uroczyste poświęcenie go przez batiuszkę i księdza. Jak wiele mieszkanek Podlasia, jesteśmy prawosławne. Chodzimy do cerkwi, pielęgnujemy prawosławne tradycje. Śpiewamy kolędy oraz lokalne pieśni po białorusku, ukraińsku i rosyjsku. Sama płynnie mówię po białorusku, pisałam nawet maturę w tym języku – wyjaśnia Martyna Grygoruk.

Dotychczas organizowały wigilię dla mieszkańców wsi, kolędowanie, jasełka, zabawy integracyjne, Dnie Kobiet. Zapraszały na warsztaty poświęcone pielęgnacji urody i zdrowemu żywieniu. Uczestniczyły w kulinarnych turniejach dla kół gospodyń, wspólnie gotowały. Nieprzerwanie angażują się w działania charytatywne. Przygotowywały m.in. smakołyki na festyn, pomagając zaprzyjaźnionej organizacji "Bielskie Babeczki" z Bielska Podlaskiego pozyskać pieniądze na wsparcie chorych dzieci. Z najmłodszymi mieszkańcami wsi piekły ciasta, pierniczki i rogaliki, które sprezentowały seniorom z DPS-ów. Jesienią zbierały kasztany, aby pomóc choremu Kubusiowi. Przed Bożym Narodzeniem wspierały seniorów, przekazując im drobne podarunki. Liczą, że wiosną będą mogły rozpocząć upragnione zajęcia z jogi. Kompletują stroje, zakupiły już maty do ćwiczeń.

– W kole są młode mamy, które chciałyby odzyskać formę. Podziwiam kobiety, które łączą wychowanie dzieci z prowadzeniem domu, pracą. Potrafią wszystko. Ale też należy im się chwila dla siebie. Ponieważ sama ćwiczę jogę, chętnie poprowadzę zajęcia mówi Martyna.

W planach Orzeszki for you mają również wycieczki krajoznawcze, do teatru, sportowe zajęcia w plenerze. Pieniądze z dotacji przeznaczą na spotkania integracyjne.

– Zabawy, które organizujemy, trwają do późnych godzin nocnych – tak się wszystkim podoba. Wierzę, że wkrótce na nowo ruszymy z działalnością i będzie jak dawniej – zdradza Martyna Grygoruk.

Martyna Grygoruk jako 17-latka zainicjowała działalność KGW. Od dwóch lat intensywnie angażuje się w działalność kobiecej formacji o wdzięcznej nazwie
  • Martyna Grygoruk jako 17-latka zainicjowała działalność KGW. Od dwóch lat intensywnie angażuje się w działalność kobiecej formacji o wdzięcznej nazwie


Małgorzata Janus
Zdjęcia: Archiwum
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
28. kwiecień 2024 11:54