StoryEditorRękodzieło

Grażyna spod Łodzi zdobi jaja wycinankami. Chcą ją poznać nawet Chorwaci

21.04.2025., 13:30h

Kiedy patrzy się na papierowe cuda Grażyny Gładkiej z Zabostowa Dużego, ma się wrażenie, że piorun strzelił w landrynki. Pewne jest jednak, że nie walił na oślep. Misterność wzorów i cięć w jej łowickich wycinankach zapewnia jej najwyższe laury w konkursach i daje miejsce w muzeach etnograficznych. Wycinankami artystka zdobi też wielkanocne jaja.

Grażyna – łowicka artystka, której trudno wstrzelić się w kalendarz

Grażynie wstrzelić się ze spotkaniem w kalendarz nie jest łatwo. Nosi ją po świecie, choć ma za sobą chorobę nowotworową, z której skutkami żyje do dziś. Kiedy rozmawiałyśmy, przygotowywała się właśnie do kilkudniowego wyjazdu do Chorwacji. Tak, tam też chcą poznawać łowicką wycinankę. Do rozmowy swoimi dziełami usłała długi stół.

Wycinanka ginie, w ogóle jest coraz mniej artystów ludowych. Niedawno pożegnaliśmy koleżankę w Łowiczu. Czy moje prace są charakterystyczne? Tak, każda wycinankarka ma swój styl. Ktoś, kto zna się na wycinance, to zauważy. Kolory stosujemy te same, żywe, wesołe. Właściwie wszystkie. Byłam tylko całe lata święcie przekonana, że w łowickim folklorze nie istnieje niebieska róża. Ostatnio byłam w Muz...

Pozostało 89% tekstu

Ten artykuł jest dostępny dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się, by czytać dalej.

Jeśli nie masz jeszcze konta na naszym portalu, zarejestruj się bezpłatnie i czytaj artykuły dla zalogowanych użytkowników.
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. maj 2025 22:52