StoryEditorWiadomości rolnicze

Wigoru zaczerpnij od seniorów

13.06.2016., 15:06h
Nie udała się Panu Bogu starość – mawiają niektórzy. Takie słowa z trudem przechodzą przez gardło tym, którzy mogą sporą jej część spędzać w domach dziennego pobytu dla seniorów. Od roku w Polsce przybywa takich ośrodków, a my trafiliśmy do jednego z ulokowanych na wsi. W Sośnicy, w zabytkowym dworku Chłapowskich, seniorzy od kilku miesięcy czerpią z życia garściami.

O Maryjanno, gdybyś była zakochaną, nie spałabyś w tę noc, w tę jedną noc... – dobywa się z na wpółotwartych okien sośnickiego dworku. Śpiewa amatorski chór żeński, formowany na poczekaniu.
– Uwaga, kolejna teraz! – krzyczy znad klawiatury keyboardu muzyk. Przyjeżdża do Sośnicy na zajęcia muzyczne z seniorami raz w tygodniu. Właśnie zagrał kilka dźwięków. Seniorki mają zgadnąć, co to za utwór, bo zabawa nawiązuje do znanego programu „Jaka to melodia”.

– Gdzie strumyk płynie z wolna! – odkrzykuje któraś i znów dźwięki rozpływają się leniwie w upalnym południowym powietrzu.
Jest biesiadnie, czasem z jakimś bardziej harcerskim czy patriotycznym akcentem. Głosy dźwięczne, czyste, kartki z tekstami tylko śmigają z rąk do rąk. Gdyby kazać komuś zgadywać, kto śpiewa, nigdy nie domyśliłby się, że na kanapach zasiadły panie tuż przed albo tuż po osiemdziesiątce. Taki wiek jest tu wręcz pożądany, bo dworku przez pięć dni w tygodniu przenoszą swoją dzienną aktywność seniorzy – ludzie w wieku 60+. Mają taką możliwość dzięki rządowemu programowi Senior-Wigor, w ramach którego w miastach i wsiach w całej Polsce od kilkunastu miesięcy powstają domy dziennego pobytu dla ludzi nieaktywnych zawodowo.

Jak żyli, kiedy nie było domu w Sośnicy?

– Oglądaliśmy telewizję, jakieś seriale. Ale lepiej z kimś porozmawiać – mówią jedne.
– Codziennie się do miasta leciało, żeby czas jakoś zająć. Rower się brało i zaglądało się do sklepów, żeby się z kimś spotkać, pogadać trochę. Jedna do drugiej wydzwaniałyśmy, żeby nudę zabić. No i po doktorach – mówi Teresa, za rok osiemdziesięciolatka.
Teraz jakoś mniej żga w boku i już nie rwie w kolanie.

Cały artykuł przeczytacie Państwo w numerze 25/2016 "Tygodnika Poradnika Rolniczego".

Jeżeli jeszcze nie masz prenumeraty "Tygodnika Poradnika Rolniczego", możesz ją zamówić korzystając z zakładki Prenumerata, zadzwonić pod numer (61) 886 06 30 lub skorzystać z e-wydania.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
11. grudzień 2024 16:45