StoryEditorWiadomości rolnicze

Zbędne kilogramy? Przejmij nad nimi kontrolę

15.10.2017., 11:10h
Ponad połowa dorosłych i co ósme dziecko w Polsce są otyłe lub mają nadwagę – czytamy w nagłówku materiału opublikowanego w marcu tego roku przez Sejmowe Biuro Analiz. To przerażające dane, bo otyłość, ale i nadwaga, nie są jedynie problemem estetycznym. Są przede wszystkim potężnym problemem zdrowotnym. Naukowcy od dawna nie mają wątpliwości – od nadmiaru kilogramów szybciej umieramy.
Na początek garść faktów. Jak wygląda ten problem na świecie? Zgodnie z danymi WHO, czyli Światowej Organizacji Zdrowia, świat tyje. Wskaźnik nadwagi u ludzi na całym świecie między rokiem 1980 a 2008 podwoił się!

Dobrze podziel i sprawdź

No dobrze, ale co to znaczy nadwaga, a co otyłość?  Nie każde 100 kilogramów na wadze musi przerażać. Żeby ustalić, czy mamy do czynienia z nieprawidłową – czyli niezdrową liczbą kilogramów – stosuje się tzw. wskaźnik BMI (Body Mass Index, czyli wskaźnik masy ciała). Wyliczamy go, dzieląc masę ciała w kilogramach przez wzrost do kwadratu liczony w metrach – na przykład 58 kg dzielimy przez 1,632 m. Jeśli wynik dzielenia będzie równy 25 lub trochę więcej, oznacza to nadwagę. Jeśli wskaźnik osiągnie wartość 30 lub ją przekroczy – mamy do czynienia z otyłością. 

Schudnij, by żyć dłużej

Dlaczego w ogóle mówimy o walce z otyłością i nadwagą? Bo to nie jest tylko sprawa wyglądu, który może nam przeszkadzać. Zbędne kilogramy okazują się czasem wręcz śmiercionośne. Naukowcy bezsprzecznie ustalili, że nadwaga jest bezpośrednią przyczyną wielu bardzo groźnych chorób. Z pewnością obniża długość życia. Wśród jej konsekwencji zdrowotnych znajdują się: nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca, zaburzenia metabolizmu tłuszczów, bezdech senny, astma, udar mózgu, demencja, cukrzyca typu II i stan przedcukrzycowy, zaburzenia płodności i przedwczesne dojrzewanie, choroby zwyrodnieniowe stawów, bóle pleców czy problemy z nerkami. Nie mówiąc już o tak oczywistych psychologicznych skutkach nadwagi, jak niska samoocena, lęk, depresja, zaburzenia odżywiania (anoreksja/bulimia), obniżone wyniki w nauce. I w końcu – nowotwory. Otyłość może być przyczyną raka jelita grubego u obu płci, raka odbytu u mężczyzn, raka pęcherza moczowego i macicy u kobiet. Jest też wyraźnie związana z rakiem piersi u kobiet po menopauzie.



Mierzenie się w pasie ma sens. Bo w przybieraniu na wadze najbardziej niebezpieczne jest przybywanie tłuszczu brzusznego


Za wyjątkowo niebezpieczny uznaje się tzw. tłuszcz brzuszny, dający figurę w kształcie jabłka i charakterystyczny bardziej dla mężczyzn. Kobiety tyją częściej w kształt gruszki. Lekarze uważają, że lepiej być „gruszką” niż „jabłkiem”.

Cukier niszczy z ukrycia

Żeby móc skutecznie walczyć z nadwagą, a jeszcze bardziej jej przeciwdziałać, trzeba wiedzieć, skąd biorą się nadliczbowe kilogramy.

Otyłość i nadwaga to skutki często bardziej złożonych mechanizmów, ale jedno jest pewne – bez względu na przyczynę nadmiar kilogramów bierze się z nadwyżki spożytych kalorii w stosunku do tych, które jesteśmy w stanie spalić, czyli zmetabolizować. Niezużyty przez organizm nadmiar kalorii, czyli po prostu energii, jest magazynowany w postaci tłuszczu. Dlatego też najbardziej powszechną przyczyną nadwagi jest przejadanie się albo spożywanie wysokokalorycznych potraw i mała aktywność fizyczna. A te potrawy to wcale nie muszą być mączne produkty czy spore porcje ziemniaków na obiad.

Najbardziej zdradliwy jest tu cukier, który obecny jest w wielu kupowanych produktach, jak chociażby niektóre napoje. Czy wiesz, że w 100 gramach keczupu może się znajdować nawet 30 gramów cukru?A w pojedynczym cheesburgerze? Jest go aż 8,5 grama, a to już 34% rekomendowanego dziennego spożycia. W większym kubku kawy z białą czekoladą proponowanej przez znaną kawową sieciówkę znajdziemy aż 58 gramów cukru, czyli 232% dziennej dawki.

W wielu produktach cukru nie wyczujemy, a więc trudniej nam kontrolować jego spożycie. Ale w tyciu nie bez winy jest także tłuszcz.

Lepiej z własnej kuchni

Ale dietetycy zwracają też uwagę na to, że ta sama liczba kalorii w potrawie zjedzonej w towarzystwie różnych produktów może być różnie przez organizm przetwarzana. Zwracają uwagę na to, że nawet jeśli jemy sporo niskokalorycznych warzyw, ale do diety włączamy produkty wysoko przetworzone (np. gotowe sosy, słodycze z utwardzonymi tłuszczami, wafle ryżowe czy chrupki do mleka), to zmieniamy na niekorzystny nasz metabolizm. Suma kalorii z dnia może się wydawać bezpieczna, ale z powodu „przetworzonego towarzystwa” będzie spalana dużo wolniej, czyli może odłożyć się w dodatkowych kilogramach.

Jeśli chcemy mieć szczupłe dziecko, które kiedyś ma być szczupłym zdrowym dorosłym, musimy wyeliminować z diety produkty gotowe, za to karmić pociechy w domu i szkole tymi przez nas przygotowywanymi. Nie rezygnujmy z łakoci, ale także postawmy na te przygotowywane w domu.

Nadwaga to często skutek diety bogatej w cukry proste (cukier, owoce, desery, napoje, piwo, wino), a uboższej w złożone (makaron, brązowy ryż, warzywa).

Jesz rzadko? Ryzykujesz nadwagą. Odkryto, że ci, którzy jedzą częściej, a mniej, cztery, pięć małych posiłków w ciągu dnia, zachowują figurę. Ale trudniej będzie ją także utrzymać, jeśli zażywasz leki przeciwdepresyjne, przeciwpadaczkowe, przeciwcukrzycowe, pigułki antykoncepcyjne, kortykosteroidy, leki na nadciśnienie i przeciwalergiczne. Nadwagę powodują też niektóre choroby, jak niedoczynność tarczycy, insulinooporność czy zespół policystycznych jajników.

U bardzo wielu ludzi przyczyną nadwagi są problemy psychologiczne. Wielu z nas zajada stres, lęk, nudę, gniew czy smutek. Wtedy należy pracować z psychologiem albo dietetykiem nad wypracowaniem nowych nawyków.

Za nadmierną wagę odpowiedzialne są też geny, ale specjaliści twierdzą, że to bardzo rzadka przyczyna otyłości.

Co można zrobić z nadwagą i otyłością? Pierwszą myślą jest pewnie „natychmiast schudnąć”. Ale specjaliści ostrzegają – szybkie, wywołane restrykcyjną dietą tracenie kilogramów nie jest ani bezpieczne, ani skuteczne. Z badań wynika, że większość ludzi, którzy się odchudzają, wraca do wagi w ciągu pięciu lat. Dlatego lekarze podkreślają zalety także umiarkowanego chudnięcia – to oznacza zaledwie 5 do 10% wyjściowej wagi. Już tak niewielka utrata, ale utrzymana, wyraźnie obniża ryzyko kilku chorób i poprawia parametry. Spada ciśnienie tętnicze, obniża się poziom cholesterolu, spada ryzyko cukrzycy typu II, zawału i komplikacji związanych z chorobami serca.

Karolina Kasperek 
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. kwiecień 2024 13:37