StoryEditorZdrowie

Zdrowie zaczyna się w jelitach!

18.01.2018., 20:01h
Sezon na choroby w pełni. Media nie ustają w wyścigu na proponowanie nam niezwykłych sposobów na odzyskanie albo wzmocnienie odporności. Ostatnie doniesienia mówią co prawda o pewnym przereklamowaniu witaminy C. Ale wciąż dobrym sposobem są witamina D, wysypianie się, ograniczanie stresu, odpowiednie nawadnianie się czy spożywanie wysokiej jakości tłuszczów i białek. Ale jest coś lepszego, coś bezkonkurencyjnego. To bakterie w naszych jelitach.
Odporność bierze się z jelit? To dla wielu z nas zaskakujące. Mamy w pamięci przecież, że odporność to przede wszystkim limfocyty – rodzaj białych ciałek. Te produkowane są przede wszystkim przez szpik kostny, a niewielka ich część dojrzewa w grasicy – niewielkim gruczole tuż za mostkiem. Ale jelita? Tak, tak. To one są potężnym działem w odpornościowej maszynerii naszego organizmu. Od niedawna wiadomo, że niektóre komórki wyściółki jelit spędzają całe życie na wydzielaniu ogromnych ilości przeciwciał.

Jak strażnicy

Ale jelita są przede wszystkim, oprócz skóry, główną barierą pomiędzy naszymi organizmami a światem zewnętrznym. Cokolwiek znajdzie się w jelitach jest z technicznego punktu widzenia na zewnątrz naszego ciała. Od wnętrza, czyli od krwiobiegu, oddzielają nas znajdujące się w jelitach biologiczne bariery. To właśnie dlatego nie zawsze, kiedy spożyjemy coś szkodliwego, choćby coś, w czym znajdowały się bakterie, musi nam zaszkodzić.

Ile razy dotykasz czegoś brudnego – telefonu, klamki albo klawiatury komputera – a potem spokojnie przyrządzasz sałatkę albo manipulujesz przy ustach? Ile razy zdarzyło się wam wyjąć z opakowania nieumytymi rękoma gumę do żucia? Z pewnością setki razy wprowadzaliście do jelit jakieś patogeny. Jeśli możecie czytać ten tekst, podziękujcie swoim bakteriom jelitowym.

Jak one to robią?

Flora bakteryjna naszych jelit chroni nas przed inwazją szkodliwych czynników na kilka sposobów. Przede wszystkim wzmacnia fizyczną obronę. Nasz organizm chroniony jest przed patogenami przez komórki wyściełające jelita (komórki nabłonka). Wiadomo już, że bakterie jelitowe aktywują funkcje odpornościowe w tych komórkach. Jeśli komórki nie mogą prawidłowo kontaktować się z bakteriami, nie są w stanie wykonywać swojej pracy.



  • Prosty sposób na zdrowie? Zdrowe jelita. Dbaj probiotykami o ich dobre bakterie, a one odwdzięczą się świetną odpornością

Bakterie dbają też bardzo o atmosferę obronnej pracy jelit. Sprawiają bowiem, że odczyn w jelitach przechyla się w stronę kwasowego, a to właśnie takie środowisko jest zabójcze dla wielu szkodzących nam bakterii.


Lista zasług flory bakteryjnej jest znacznie dłuższa. Współzawodniczą one bowiem z potencjalnymi patogenami o przestrzeń i żywność. Jeśli są w prawidłowej równowadze, będą zużywać wszystkie dostępne w jelitach zasoby. Pozbawią tym samym ewentualne szkodniki warunków do życia.

Bakterie jelitowe mają ogromny wpływ na przebieg zapaleń i odpowiedź organizmu na nie. Dbają, by odpowiedź ta nie była zbyt silna, bo taka też nam nie służy. W końcu produkują konkretne substancje szkodzące wrogim nam mikrobom. Jeden ze szczepów flory bakteryjnej jelit wytwarza substancję zwalczającą bakterie Gram-dodatnie, jak np. Salmonella, Escherichia Coli czy kilka typów bakterii powodujących infekcje dróg oddechowych.

O czym mówią nam doświadczenia naukowe?

Już wiadomo, że myszy pozbawione flory bakteryjnej jelit reagują zupełnie inaczej niż zdrowe. Szybciej łapią infekcje, ale kiedy przeszczepi się im kał od innej myszy – to najlepszy znany sposób przeszczepiania dobroczynnych bakterii jelitowych – ich zdrowie poprawia się.

Ta obronna funkcja flory bakteryjnej włącza się tuż po narodzinach. Karmienie piersią uruchamia kolonizowanie jelit noworodka przez dobre bakterie. Ta pierwsza kolonizacja ma wpływ na kondycję naszej odporności przez całe życie. Wiadomo już, że pewne typy bakterii, które wtedy zasiedlają jelita, mają związek z niższym ryzykiem niektórych alergii i innych chorób będących zaburzeniami odporności.

Bakteria? Naturalnie!

Odporność i flora bakteryjna jelit idą zatem w parze i równym krokiem. Cokolwiek naruszy jedno z nich, dotknie też drugie. Zatem jeśli chcemy prawdziwie dbać o odporność, nie tylko na sezonowe infekcje, ale wiele innych chorób, dbajmy o dobre bakterie.

Pracy w tej materii jest wiele. Tę daną nam przez matki równowagę bakteryjną naruszają potem często wszechobecne antybiotyki. Potężnie zaburza ją też chemioteroapia czy radioterapia. Równowadze nie sprzyjają też nieregularne i niezbalansowane odżywianie czy zanieczyszczenie środowiska Efektem jest nadobecność w jelitach niekorzystnych bakterii i niedobór tych dobrych. Sposobem na odbudowę są probiotyki.

Te naturalne znajdują się w różnego rodzaju kiszonkach i produktach, w których występuje naturalna fermentacja – kefirach, jogurtach, maślankach czy serach. Przemysł farmaceutyczny zaś podsuwa nam gotowe bakterie. Te probiotyki zawierają od pojedynczych do 8, a nawet 15 rodzajów przemysłowych szczepów bakterii.

Część naukowców sądzi jednak, że czyste przemysłowe kultury bakterii, wyodrębnione z probówek, z trudem przeżywają w ludzkim organizmie.

W nich mikroorganizmy tworzą tylko zbiór poszczególnych szczepów. Lepiej postawić na fermentowane produkty mleczne, w których szczepy są w symbiozie i są powiązane ze sobą funkcjonalnie – podkreślała profesor Walentyna Nikołajewna Burkowa z Instytutu Biolit na syberyjskim Ałtaju podczas Konferencji Europejskiego Mleczarstwa Euromlecz 2018 w Ciechocinku.

Karolina Kasperek
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
27. kwiecień 2024 04:33