Podopieczni hospicjum spędzają święta w serdecznej, rodzinnej atmosferze. Tak jak w każdym domu, pachnie choinką i słodkim makowcemarchiwum
StoryEditorHospicjum Proroka Eliasza

Jak wyglądają Święta Bożego Narodzenia w wiejskim Hospicjum Proroka Eliasza?

25.12.2023., 10:00h
Już niedługo duży stół zostanie nakryty bielutkim obrusem. Zagoszczą na nim świąteczne potrawy. Święty mikołaj przywiezie prezenty. Właśnie tak, po raz kolejny, będzie wyglądała wigilia w wiejskim Hospicjum Proroka Eliasza w podlaskiej Makówce. W miejscu pełnym miłości – nie tylko od święta.

Hospicjum Proroka Elisza na Podlasiu

Choinka migocze kolorowymi światełkami, zaś na gałęziach połyskują oryginalne ozdoby. Wykonali je podopieczni hospicjum. Z niecierpliwością czekają na wyjątkowy zimowy wieczór. A właściwie wieczory. Tak jak w ubiegłym roku, święta Bożego Narodzenia w Hospicjum Proroka Eliasza będą obchodzone podwójnie – zgodnie z kalendarzem katolickim i prawosławnym.

Od ponad dwunastu lat Fundacja Hospicjum Proroka Eliasza niesie pomoc starszym nieuleczalnie chorym mieszkańcom wsi wschodniego Podlasia. Początkowo opieką obejmowała pacjentów w ich własnych domach. Latem 2022 roku – dzięki pozyskaniu darowizn i wielkiemu zaangażowaniu zespołu fundacji – została otwarta stacjonarna placówka w Makówce. Jej podopieczni otrzymują darmową całodobową pomoc. Nie tylko medyczną.

– Budujemy z pacjentami serdeczne, również „pozamedyczne”, relacje, aby towarzyszyć im w pełni do końca. Rozmawiamy zarówno o poważnych, jak i błahych sprawach. Wspólnie przeżywamy trudności. Razem się śmiejemy – opowiada dr Ewa Stankiewicz z hospicyjnego zespołu. – Przyznam, że nie wiem, kto więcej zyskuje na tych relacjach: my, hospicyjny zespół, czy nasi pacjenci. Spotkania z ludźmi nieuleczalnie chorymi to prawdziwa lekcja życia.

Jak wygląda życie w Hospicjum Proroka Eliasza?

Bliskie relacje, przyjaźnie, a nawet miłości – to tematy na porządku dziennym w hospicjum. Tutaj życie toczy się na tyle intensywnie, że nie ma możliwości, by uronić choć kilka minut. Każda jest na wagę złota. Bywa, że pacjenci zakochują się w sobie – na przekór chorobie.

– Dotyk dłoni, czułe gesty i rozmowy toczące się godzinami są wzruszające... – doktor Ewie łamie się głos. – Niezależnie od etapu choroby chory wciąż jest osobą, która żyje – tęskni, marzy, potrzebuje bliskości. Mówiąc najprościej – chce być kochany.

Hospicyjny zespół twórcy i założyciela fundacji – dr. Pawła Grabowskiego – buduje relacje z pacjentami i ich rodzinami. Utrzymuje wieloletnie kontakty z bliskimi chorych.

– Dostajemy kartki z życzeniami na święta, dzwonimy do siebie. Wiemy, w której rodzinie urodziło się kolejne dziecko, czyja wnuczka dostała się właśnie na studia. I to jest wspaniałe. Daje nam siłę i pokazuje, że nasza praca naprawdę ma sens – przyznaje dr Ewa Stankiewicz.

Jak można wesprzeć Hispicjum Proroka Eliasza na Podlasiu?

Aby kontynuować tę misję, hospicjum potrzebuje pomocy. Kontrakt z NFZ finansuje bowiem pobyt zaledwie 10 pacjentów. To sprawia, że koszty funkcjonowania placówki gotowej przyjąć nawet 28 chorych są zdecydowanie wyższe niż środki otrzymane w ramach umowy. Głównym źródłem dochodu fundacji są dziś darowizny od osób indywidualnych i firm. Szczególnie cenne są regularne, nawet niewielkie wpłaty. Pozwalają zaplanować przyszłość zarówno stacjonarnego, jak i domowego hospicjum.

– Pod skrzydłami hospicjum domowego są również pacjenci, których jednostka chorobowa nie kwalifikuje do opieki paliatywnej, refundowanej z NFZ. Takim osobom również pomagamy ze środków, które otrzymujemy od darczyńców – wyjaśnia dr Paweł Grabowski. – Wciąż wierzymy, że nie zabraknie ludzi wielkich serc, którzy dołożą swoją cegiełkę. A los umierających nikomu nie będzie obojętny.

image

Hospicjum Proroka Eliasza

FOTO: archiwum

Prawdziwe święta w Hospicjum Proroka Eliasza

– Hospicjum jest ostatnim domem naszych pacjentów, dlatego ze szczególną troską dbamy o ich samopoczucie. Ze zdwojoną siłą przygotowujemy się też do świąt. Już na początku grudnia wolontariusze wspólnie z pacjentami rozpoczęli „produkcję” ozdób choinkowych. Z kuchni unosiły się pierwsze zapachy wigilijnych potraw – na razie przygotowywanych na próbę. Będą prawdziwe święta – z choinką, śpiewaniem kolęd, łamaniem się opłatkiem, z karpiem, śledziem i makowcem. Jak w domu – wylicza dr Ewa Stankiewicz. – Będą kolędy, przyjedzie też święty mikołaj z prezentami.

W związku z tym, że hospicjum działa na terenach usytuowanych tuż pod wschodnią granicą, święta będą obchodzone zgodnie z tradycją katolicką oraz prawosławną. Łączyć je będzie rodzinna, serdeczna atmosfera pełna miłości, a więc taka, która na co dzień towarzyszy pacjentom placówki.

– Cały czas rozbudowujemy hospicyjny zespół, w skład którego wchodzą lekarze, pielęgniarki, opiekunki medyczne, fizjoterapeuci, psycholog i wolontariusze. Działamy na rozległym terenie aż pięciu gmin. Dojeżdżamy do wsi wykluczonych komunikacyjnie, gdzie z pomocą dotrzeć jest znacznie trudniej – opowiada dr Ewa. – Przemierzamy duże odległości między domami rozsianymi na rozległym obszarze. Przyznam, że podróżowanie przez pola i lasy pozwala mi przefiltrować trudne emocje, z którymi się mierzę. A tych nie brakuje, tym bardziej że łączą mnie bliskie relacje z pacjentami – dodaje.

image

Hospicjum Proroka Eliasza

FOTO: archiwum

Jak wspierać hospicjum Prokora Eliasza?

Profesjonalna pomoc medyczna, którą oferuje placówka, jest ważna na równi ze wsparciem emocjonalnym. Świadczy je zespół fachowców, którzy obejmują opieką także rodziny osób u kresu życia. Wspólnym mianownikiem wielopłaszczyznowej działalności fundacji jest towarzyszenie pacjentowi na każdym etapie jego choroby – z empatią, dyskrecją i poszanowaniem godności. Aby mogły sprawnie działać wszystkie trybiki niezwykłej hospicyjnej maszyny, konieczne jest regularne pozyskiwanie funduszy, m.in. na pokrycie kosztów leczenia, dojazdów do pacjentów, żywności i mediów.

– Szczególnie ważne jest dla nas regularne, systematyczne wsparcie w ciągu całego roku. Każda, nawet niewielka wpłata, pomoże placówce nieprzerwanie funkcjonować, świadcząc opiekę na najwyższym poziomie – mówi dr Ewa Stankiewicz. – Bądźmy uważni na drugiego człowieka. Nie tylko w okresie świąt.

image
Wieś i rodzina

Dlaczego dr Paweł Grabowski porzucił Warszawę na rzecz Podlasia i stworzył pierwsze wiejskie hospicjum domowe?

Małgorzata Janus

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. grudzień 2024 05:48