Afrykański pomór świń dotarł w zeszłym roku w Europie do pięciu kolejnych krajów, a liczba zachorowań była znacznie większa niż rok wcześ­niej. Po raz pierwszy ogniska ASF wystąpiły w Grecji, Chorwacji, Kosowie, Bośni i Hercegowinie oraz w Szwecji.Pexels
StoryEditorAfrykański pomór świń

Wirus ASF wciąż szaleje. Jaka jest sytuacja w Europie i w Polsce?

02.02.2024., 15:00h
Coraz mniej jest w Europie i Azji krajów, które nie zostały dotknięte epidemią afrykańskiego pomoru świń. Te, które jeszcze są wolne od wirusa, mają świadomość, że kwestią czasu może być wystąpienie ognisk choroby na ich terenie, dlatego wprowadzają plany bezpieczeństwa biologicznego i zachęcają finansowo myśliwych do zwiększonego odstrzału dzików.

Afrykański pomór świń nie zwalnia. Liczba ognisk w Europie wzrasta, rośnie też liczba państw walczących z chorobą

Afrykański pomór świń dotarł w zeszłym roku w Europie do pięciu kolejnych krajów, a liczba zachorowań była znacznie większa niż rok wcześ­niej. W związku ze wzrostem obszaru zakażenia łączna liczba ognisk w stadach świń wyniosła aż 4500. Po raz pierwszy ogniska ASF wystąpiły w Grecji, Chorwacji, Kosowie, Bośni i Hercegowinie oraz w Szwecji. Najwięcej odnotowano ich w Bośni i Hercegowinie, bo ponad 1500. W Chorwacji zgłoszono 1100 zakażonych stad, w Serbii ponad 900, a w Rumunii ponad 700. W Kosowie wirus wystąpił punktowo i dalej się nie rozprzestrzeniał.

Liczba ognisk u dzików w Europie odnotowana w 2023 roku wzrosła nieznacznie w porównaniu z rokiem 2022. Najwięcej zakażonych sztuk wykryto w Polsce. Stan na koniec roku to 2686 ognisk ASF u dzików. Od początku stycznia bieżącego roku potwierdzono 53 ogniska, z czego zdecydowana większość wystąpiła w województwie zachodniopomorskim. Najwięcej zachorowań u tych zwierząt w ubiegłym roku stwierdzono na Dolnym Śląsku i Lubelszczyźnie, a tylko trzy województwa (kujawsko-pomorskie, łódzkie i śląskie) były wolne od choroby.

Kolejnymi krajami w Europie z największą liczbą zachorowań u dzików były Włochy z liczbą ognisk 1009, następnie Niemcy, gdzie wykryto 880 ognisk ASF u dzików, i Łotwa z liczbą 718.

image
FOTO: SVA

Szwecja chce pójść śladem Belgii i szybko uwolnić się od wirusa ASF

W Belgii nie wykryto żadnych zakażonych zwierząt od 2020 roku, dlatego 25 grudnia 2023 roku zniesiono obowiązek przekazywania próbek do badań w kierunku afrykańskiego pomoru świń przed każdym leczeniem grupy chorych świń.

Finansowanie badań pochodziło z bud­żetu państwa i zostało wstrzymane 1 stycznia 2024 roku. Obowiązkowe pobieranie próbek do badań wprowadzono po wybuchu epidemii we wrześniu 2018 roku, kiedy potwierdzono pierwsze ognisko ASF u dzików. Podjęto wówczas na różnych poziomach środki zapobiegające rozprzestrzenianiu się wirusa i wprowadzeniu go do gospodarstw trzody chlewnej, co się udało i dwa lata później Belgia ponownie była wolna od afrykańskiego pomoru świń.

Na równie szybkie uznanie za kraj wolny od ASF liczy Szwecja. Wirus pojawił się tam we wrześ­niu 2023 roku, kiedy to zakażone dziki zostały znalezione 145 km na północ od Sztokholmu w okolicy miasta Fagersta. Prawdopodobnym źródłem infekcji było zlokalizowane w pobliżu wysypisko śmieci i wprowadzenie wirusa przez skażoną wieprzowinę pochodzącą z innego kraju, w którym występował ASF. Szwedzkie służby potwierdziły wówczas, że od 25 sierpnia znaleziono w okolicy łącznie siedem martwych dzików. Ostatecznie liczba zakażonych sztuk zamknęła się na 62 dzikach w ogrodzonej strefie głównej o powierzchni około 100 km², a od końca września nie odnotowano żadnych nowych ognisk choroby. Dlatego pod koniec 2023 roku strefa uznana za zakażoną została zmniejszona.

image

Kraje, w których choroba jeszcze nie wystąpiła, zdają sobie sprawę z konieczności zapewnienia bezpieczeństwa biologicznego i podnoszenia świadomości w społeczeństwie

FOTO: Dominika Stancelewska

Szwedzkie władze przekonują, że epidemia została opanowana, tym bardziej że liczba dzików na zagrożonym obszarze została znacząco zredukowana, a odstrzał będzie kontynuowany. Mają więc nadzieję, że jesienią 2024 roku, czyli rok po wybuchu choroby, kraj zostanie uznany za wolny od ASF. Nie można jednak wykluczyć, że przy poprawie pogody pod topniejącym śniegiem zostaną wykryte zakażone szczątki dzików, jednak zdaniem służb wydaje się bardzo mało prawdopodobne, aby pojawiły się nowe świeże ogniska. Gdy tylko pozwolą na to warunki pogodowe, wznowione mają być poszukiwania padłych sztuk, aby usunąć wszelki materiał zakaźny. Służby planują zaangażować do tego także psy, gdyż jak dotąd nie korzystały z ich umiejętności.

Szwecja była 24. krajem w Europie, w którym wykryto wirusa afrykańskiego pomoru świń. W zdecydowanej większości państw udało mu się rozprzestrzenić i przybrać formę bardziej endemiczną w populacji dzików. W Szwecji jednak sprawy przybrały inny obrót, a za czynnik sukcesu władze podają fakt, że stosunkowo szybko postawiono ogrodzenie na zakażonym terenie i już tydzień po pierwszym ognisku zaangażowano kilkuset myśliwych do przeszukiwania tego obszaru pod kątem padłych sztuk. Intensywne poszukiwania martwych dzików, w ramach których lokalni myśliwi pieszo przeszukują lasy i pola, były prowadzone przez kolejne miesiące.

Państwa wolne od ASF poprawiają bezpieczeństwo biologiczne, żeby lepiej ochronić się przed wirusem

W związku z pojawieniem się ognisk afrykańskiego pomoru świń w Szwecji środki zapobiegawcze zwiększyła pod koniec 2023 roku Norwegia. Postawiono na redukcję populacji dzików. W tym celu w listopadzie zwiększono wynagrodzenie za polowanie na dziki i zgłaszanie martwych lub chorych sztuk. Nowe stawki to 3000 NOK (1160 zł) za odstrzelenie samca, 5000 NOK (1932 zł) za samicę oraz 4000 NOK (1546 zł) za zgłoszenie potrąconego, chorego lub martwego dzika. Ponadto w ramach programu pilotażowego właściciele gruntów otrzymają 4000 NOK za każdego dzika znalezionego na ich posesji.

Środki ochrony przed ASF wzmacnia też Francja, która chce się lepiej chronić przed wirusem. Ze względu na ryzyko potencjalnego rozprzestrzenienia się choroby i możliwość przeniesienia jej do gospodarstwa plan zakłada, podobnie jak w Norwegii, w pierwszej kolejności redukcję populacji dzików. Rząd chce złagodzić procedury utrudniające polowania na dziki, między innymi znieść sezony ochronne i zwiększyć sprzedaż dziczyzny. Oprócz ograniczenia populacji dzików dla zwiększenia bezpieczeństwa biologicznego w gospodarstwach trzody chlewnej mają być prowadzone audyty, kontrole oraz kampanie informacyjne. Zgodnie z przedstawionym przez ministerstwo rolnictwa planem działania przeciwko afrykańskiemu pomorowi świń, od nowego roku obowiązkowe są audyty oraz coroczna kontrola firm i zakładów przetwórczych. Ponadto planowane jest utworzenie ogólnokrajowych punktów kontaktowych wspierających we wdrażaniu środków bioasekuracji. Rządowi zależy także na podnoszeniu świadomości wśród administracji celnej. W międzynarodowych portach i na lotniskach intensywniej będzie sprawdzany bagaż pod kątem możliwości wprowadzenia wirusa ASF.

W Azji sytuacja z afrykańskim pomorem świń jest jeszcze gorsza

W 2023 roku genotyp II afrykańskiego pomoru świń, który dominuje w krajach europejskich, wykryto po raz pierwszy na włoskiej wyspie Sardynii, na której do tej pory występował jedynie genotyp I w formie endemicznej. Była to pozostałość po poprzedniej epidemii ASF, która występowała w południowej Europie od lat 60. XX wieku w Hiszpanii i Portugalii. Wówczas falę zachorowań wywołał właśnie wirus o genotypie I. We wrześniu 2023 roku w gospodarstwie, w którym utrzymywano 13 świń, wyniki pobranych do badań próbek wykazały zakażenie genotypem II. Włoskie służby skontrolowały w związku z tym 200 gospodarstw w promieniu 10 km, przebadano także 300 dzików. Władze ogłosiły, że wirus się nie rozprzestrzenił na inne stada. Najprawdopodobniej znalazł się w ognisku w wyniku wprowadzenia zakażonych produktów mięsnych przywiezionych z kontynentu. Genotyp II krąży bowiem we Włoszech od stycznia 2022 roku w czterech różnych lokalizacjach, a ogniska są stwierdzane zarówno u świń, jak i w populacji dzików.

Pojawienie się ogniska we wrześniu uczyniło Sardynię jednym z niewielu miejsc na świecie, gdzie występują równolegle oba genotypy wirusa afrykańskiego pomoru świń. Poza Sardynią taka sytuacja jest od 2021 tylko w Chinach oraz w kilku krajach Afryki (Zambii, Nigerii). Wirus rozprzestrzenia się bardzo intensywnie w krajach Azji i w grudniu 2023 roku Bangladesz, jako 21. kraj w tym regionie, potwierdził Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt wystąpienie ASF. Na razie stwierdzono tylko jedno ognisko w gospodarstwie utrzymującym 414 świń położonym na wschodzie kraju, który sąsiaduje z Indiami i Birmą. Informacja o wybuchu ogniska choroby w Bangladeszu nie była jednak wielkim zaskoczeniem, gdyż praktycznie wszystkie kraje sąsiadujące z tym państwem już wcześniej zgłosiły obecność wirusa na ich terenie. Były to między innymi Indie, Birma, Bhutan, Malezja, Nepal, a także Hongkong, Mongolia, Wietnam, Kambodża, Korea Północna i Korea Południowa, Singapur, Laos, Filipiny, Indonezja, Timor Wschodni oraz Papua Nowa Gwinea. Wirus przedostał się do Azji przez Rosję Syberyjską i w 2018 roku falę zachorowań odnotowały Chiny. Od tego czasu kolejne kraje azjatyckie zgłaszały wybuchy epidemii.

Jak dotąd, tylko kilka krajów na obszarze Azji i Pacyfiku pozostało wolnych od ognisk choroby, w tym Japonia, Sri Lanka i Brunei. Tajwan, który stosuje rygorystyczne kontrole graniczne, jak dotąd także skutecznie chroni swoje pogłowie świń przed ASF. Wirusa wykryto, co prawda, w tuszach wyrzuconych na brzeg na wyspach, które znajdują się w okolicach Chin, ale najprawdopodobniej trafiły one do ​​wody właśnie w Chinach kontynentalnych i przepłynęły przez morze.

Dominika Stancelewska

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
12. grudzień 2024 09:03