Choć znacznie zmniejszyła się liczba stad w Polsce, to więcej świń jest utrzymywanych w dużych gospodarstwachDominika Stancelewska
StoryEditorRynek świń

Import warchlaków bije rekordy. Wydajemy miliardy na zagraniczne prosięta

15.08.2025., 17:00h

Chociaż liczba stad trzody chlewnej w kraju stale się zmniejsza, to pogłowie zwierząt nie maleje. Wskazuje to na postępujący trend profesjonalizacji chowu świń i nie oznacza chyba załamania produkcji w Polsce. Niepokojące jest jednak to, że ze względu na bardzo małe pogłowie loch wciąż jesteśmy mocno uzależnieni od importu warchlaków.

Małe przyzagrodowe chlewnie kontra duże fermy. Jak zmienia się struktura polskich stad trzody?

W strukturze stad trzody chlewnej w Polsce wciąż utrzymuje się duży udział małych, przyzagrodowych chlewni, ale rośnie też liczba dużych, profesjonalnych ferm. Najwięcej gospodarstw utrzymuje pomiędzy 101 a 1000 świń. Stanowią one ponad 20% wszystkich stad, które jednocześnie utrzymują prawie 35% pogłowia świń w kraju.

Jak podaje Gobarto Hodowca, dużą grupę, bo aż 18%, stanowią gospodarstwa najmniejsze, utrzymujące od 1 do 5 świń, chociaż odpowiadają one zaledwie za 0,2% ogólnej liczby świń. Z kolei stada liczące od 11 do 15 świń to 9,7% wszystkich gospodarstw i odpowiadają za 0,6% całkowitego pogłowia. Stada powyżej tysiąca świń, choć stanowią tylko 4,8% wszystkich ferm trzody chlewnej, to mają aż 57-procentowy udział w krajowym pogłowiu. Na koniec 2022 roku w tych największych gospodarstwach utrzymywane było 52% wszystkich świń.

Krajowe pogłowie świń rośnie, ale maleje liczba stad

Jak wynika z danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, odnotowano wzrost pogłowia trzody w Polsce – na koniec czerwca 2025 roku wynosiło ono 9,187 mln szt. utrzymywanych w 45 164 stadach. Oznacza to, że w porównaniu z końcem maja przybyło nieco ponad 200 tys. świń. Niestety, w tym samym okresie liczba stad zmniejszyła się o ponad 450, kolejny raz osiągając historyczne minimum. W pierwszym półroczu 2025 roku zlikwidowano w Polsce 2707 stad świń. W ciągu sześciu miesięcy zlikwidowano aż 1210 stad utrzymujących od 11 do 30 świń oraz 481 w przedziale 101–1000 sztuk. Z drugiej strony przybyło 616 najmniejszych, z liczbą do 5 świń, co może wskazywać na rozwój przyzagrodowych chlewni na potrzeby własne. Jednocześnie zarejestrowano 53 nowe stada w gospodarstwach utrzymujących ponad tysiąc świń, co potwierdza kontynuację trendu wzrostowego w rozwoju profesjonalnej intensywnej produkcji. Coraz więcej świń utrzymywanych jest w coraz mniejszej liczbie gospodarstw, ale większych i wyspecjalizowanych.

image
FOTO: Tpr

Wielkość statystycznego polskiego stada rośnie, ale wciąż daleko nam do Danii

Wzrost pogłowia trzody chlewnej w Polsce w połączeniu z redukcją liczby stad sprawił, że zwiększyła się wielkość statystycznego stada, która obecnie wynosi 203 świnie. Wciąż jednak jest to niewiele w porównaniu z czołowymi producentami trzody chlewnej w Europie. W Niemczech średnia liczba świń w gospodarstwie wynosi 1300 zwierząt, a w Danii ponad 5 tys.

W pierwszym półroczu 2025 roku odnotowano spadek liczby stad trzody chlewnej we wszystkich województwach. Jak podaje Gobarto Hodowca, warte podkreślenia jest, że w wielu regionach zjawisku temu nie towarzyszył spadek pogłowia – wręcz przeciwnie, liczba świń wzrosła. Najlepiej widoczne jest to w województwie mazowieckim, gdzie liczba stad zmniejszyła się o 154, a jednocześnie przybyło blisko 40 tys. świń. Podobna sytuacja miała miejsce w województwach warmińsko-mazurskim (ubyło 40 stad, przybyło 21,7 tys. świń) oraz podlaskim (ubyło 48 stad, przybyło ponad 4 tys. świń).

image
Choć znacznie zmniejszyła się liczba stad w Polsce, to więcej świń jest utrzymywanych w dużych gospodarstwach
FOTO: Dominika Stancelewska

Wielkopolska i Łódzkie – rekordowe spadki pogłowia świń

Trend spadkowy, zarówno w liczbie gospodarstw, jak i w liczbie utrzymywanych świń, odnotowano jednak w regionach, które przez lata uchodziły za liderów produkcji wieprzowiny. W ciągu pierwszych sześciu miesięcy bieżącego roku najwięcej gospodarstw trzody chlewnej zlikwidowano w Wielkopolsce, bo aż 628, co przełożyło się na redukcję pogłowia o 27 736 szt. Natomiast rekord spadku pogłowia zaliczyło województwo łódzkie, w którym ubyło aż ponad 70 tys. świń i zlikwidowano 253 stada.

Polska traci lochy najszybciej w całej Unii

W całej Unii Europejskiej zmniejsza się z roku na rok pogłowie loch, ale to Polska traci je najszybciej. Jeszcze w 2004 roku utrzymywaliśmy 1,7 mln macior, dziś jest ich niecałe 600 tys., czyli aż o 63% mniej. W Unii Europejskiej w ciągu 20 lat liczba loch zmniejszyła się o jedną trzecią. W 2004 roku w UE było ponad 15 mln macior, a w 2024 roku zostało już tylko 10,15 mln sztuk. Oznacza to spadek o 4,8 mln loch, czyli aż o 32%.

Duże spadki pogłowia loch, oprócz Polski, dotknęły także Niemcy i Francję. Jak podaje Eurostat, w ciągu ostatnich 20 lat pogłowie macior w Niemczech zmniejszyło się o 43% – z 2,47 mln do 1,39 mln sztuk. We Francji o 36%, z 1,29 mln do 830 tys. szt. Mniejszą, ale też zauważalną redukcję zanotowano w Danii (–17%) i Niderlandach (–30%). W tym ostatnim kraju do końca 2030 roku stado loch może się skurczyć z obecnych 670 tys. szt. do 530 tys. Oznacza to spadek o prawie 25%. Eksperci przewidują, że liczba tuczników trafiających każdego tygodnia do rzeźni w Niderlandach zmniejszy się w tym czasie z 280 tys. do 200 tys. szt.

Jedynie w Hiszpanii trend jest odwrotny. W ciągu 20 lat liczba loch tam nie spadła, tylko nieznacznie wzrosła do 2,611 mln szt. Co więcej, Hiszpanie znacznie zwiększyli produkcję wieprzowiny – z 3,08 mln ton w 2004 roku do prawie 5 mln ton w 2024 roku. Dzięki temu Hiszpania jest od 2021 roku największym producentem wieprzowiny w Unii Europejskiej.

image
FOTO: Tpr

Z danych Eurostatu wynika też, że pomimo, iż mamy w Europie mniej loch, wciąż produkujemy tyle samo wieprzowiny. W 2004 roku kraje członkowskie wytworzyły 21,1 mln ton tego mięsa, a w ubiegłym roku – 21,04 mln ton. Eksperci przekonują, że rolnicy produkują dziś więcej mięsa przy mniejszej liczbie loch, dzięki postępowi w genetyce, lepszym paszom i specjalizacji produkcji.

Import warchlaków do Polski bije rekordy

Zmniejszające się stado loch w Polsce spowodowało, że w 2024 roku do naszego kraju trafiło rekordowe 7,3 mln szt. duńskich warchlaków – o 1 mln więcej niż rok wcześniej. Tylko w pierwszych jedenastu miesiącach 2024 roku import prosiąt i warchlaków wzrósł o 13,5% względem roku poprzedniego. Przeciętna waga jednej sztuki to 32,4 kg, co oznacza, że większość importu stanowiły warchlaki przeznaczone do dalszego tuczu. Oznacza to, że z około 19 mln świń ubijanych w naszym kraju około 8 mln szt. pochodzi z importu, który w ostatnich 20 latach wzrósł o ponad 5000%, z niespełna 135 tys. w 2004 roku do ponad 7 mln w 2024.

Wydajemy miliardy na zagraniczne prosięta

Według danych Gobarto Hodowca, polscy hodowcy wydają rocznie ponad 3,5 mld zł na zagraniczne warchlaki, z czego ponad 3,27 mld zł przypada na Danię, która jest niekwestionowanym liderem eksportu świń do Polski. Na drugim miejscu znajdują się Niemcy, które z eksportu świń do Polski uzyskały 116,9 mln zł. Litwa sprzedała do Polski świnie za 49 mln zł, Republika Czeska za 27,7 mln zł, Niderlandy za 24,7 mln zł, a Łotwa za 22,2 mln zł.

Wieprzowina wciąż popularna na polskich stołach

A produkować wieprzowinę trzeba, bo jak pokazują ankiety Instytutu Badań Pollster, wbrew przekonaniom Polacy nie tylko nie ograniczyli spożycia mięsa, ale wciąż stanowi ono podstawę ich żywienia – 44% naszego społeczeństwa opiera na mięsie swoją codzienną dietę. Niezmiennie najpopularniejszym rodzajem mięsa w Polsce pozostaje drób – aż 80% ankietowanych spożywa go przynajmniej raz w tygodniu, ale wieprzowina cieszy się również dużym zainteresowaniem – aż 57% deklaruje, że spożywa ją minimum raz w tygodniu. Jest ona kojarzona z polską tradycją i uznawana za mięso bogate w wartości odżywcze i walory smakowe. Wnioski z badań są więc obiecujące, a aż 79% Polaków zdaje sobie sprawę z faktu, że mięso dostarcza naszemu organizmowi wielu niezbędnych składników odżywczych.

Dominika Stancelewska

image
Produkcja świń

Rolnicy alarmują: świnie to biznes deficytowy. Straty ponad 200 zł na sztuce

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
04. grudzień 2025 23:04