
Alarmujące dane: coraz mniej stad trzody chlewnej w Polsce
Liczba zarejestrowanych w bazie systemu IRZ ARiMR świń wynosi obecnie około 8,85 mln szt. Średnio stado świń liczy w naszym kraju 192 zwierzęta.
Rok 2024 rozpoczęliśmy z populacją świń na poziomie 9579 tys. szt. Jak wynika z ankiety przeprowadzonej wśród producentów świń przez firmę Gobarto Hodowca, w związku z trudną sytuacją na rynku trzody chlewnej wielu rolników nie tylko rezygnuje z dalszych inwestycji w gospodarstwa, ale całkowicie odchodzi od produkcji wieprzowiny.
Rolnicy tracą nadzieję w opłacalność produkcji świń. Inwestycje w trzodę na marginesie
Aż 72% rolników uznaje bowiem sytuację w sektorze trzody chlewnej za słabą lub bardzo słabą. Ponad połowa pytanych producentów świń deklaruje, że w 2025 roku nie planuje żadnych inwestycji, a co czwarty zamierza ograniczyć skalę produkcji. Drobne inwestycje zamierza przeprowadzić niespełna 12% ankietowanych. O ile bowiem pierwsze miesiące 2024 roku były dobre dla producentów trzody chlewnej, o tyle w drugiej połowie roku sytuacja na rynku znacząco się pogorszyła i ten trend się utrzymuje.
Zielony Ład i globalne umowy handlowe uderzają w polskie chlewnie
Aż trzy czwarte rolników w ankiecie Gobarto Hodowca wskazuje, że jednym z największych zagrożeń dla polskiej produkcji trzody chlewnej są wyzwania związane ze środowiskiem i globalne umowy handlowe, takie jak Mercosur, które mogą negatywnie oddziaływać na konkurencyjność krajowych hodowców. Innym czynnikiem wpływającym na przyszłość branży są zmieniające się nawyki konsumentów – 18,4% rolników obawia się, że zmiany w mentalności i stylu żywienia ograniczą popyt na wieprzowinę.
ASF ciągle groźny – choroba nadal zbiera żniwo w polskich chlewniach
Wcale nie maleje też obawa przed afrykańskim pomorem świń, gdyż sytuacja z opanowaniem choroby nie ulega poprawie. Zwłaszcza dotyczy to dzików. Wykryta w ciągu pierwszych miesięcy bieżącego roku liczba ognisk ASF u tych zwierząt jest niewiele mniejsza niż w całym 2024 roku.
W bieżącym roku odnotowano w kraju już niemal 2 tys. ognisk u dzików. W całym ubiegłym roku służby weterynaryjne potwierdziły 2311 ognisk ASF u dzików, a w 2023 roku 2686 ognisk. Co prawda, ASF w Polsce wykazuje wyraźną sezonowość z dominacją ognisk u dzików jesienią, zimą i wiosną (najwięcej chorych sztuk wykrywa się od września do maja), jednak tegoroczne liczby powinny niepokoić. Latem i jesienią, w okresie nasilonych prac polowych, zakażone dziki stanowią olbrzymi problem dla gospodarstw trzody chlewnej. Wówczas obserwuje się zwiększenie liczby ognisk u świń.
Największe stada, największe ryzyko – ASF zagraża Wielkopolsce
Narażone znowu mogą być regiony o dużej produkcji, gdyż najwięcej ognisk wirusa u dzików występuje w województwach wielkopolskim, pomorskim, warmińsko-mazurskim, kujawsko-pomorskim oraz zachodniopomorskim.
Szczególnie może obawiać się Wielkopolska z prawie 2,5-milionowym pogłowiem trzody, która w ubiegłym roku najbardziej została dotknięta epidemią afrykańskiego pomoru świń. To tutaj również jest największe pogłowie loch, wynoszące niemal 188 tys. szt. z niecałych 600 tys. utrzymywanych w kraju.
Dominika Stancelewska