Przez lata utrzymywał w oborze tylko hf-y. Tak było do 2012 roku, kiedy to pojechał do Francji, gdzie zobaczył i zachwycił się rasą mont beliarde. W tym samym roku do obory Pawła Kaźmierczaka z Sokołowa – bo o nim piszemy – trafiły pierwsze jałowice tej rasy, które dały początek nowej hodowli.