„Dzień dobry!” – krzyczy do nas uprzejmie grupka dorastających chłopaków prowadzących rower. „Mam misia, idziemy się pobawić” – informuje pogodnym głosem kilkulatka wędrująca alejką. Na prawo dom, na lewo dom – rozległe, parterowe, tonące w ogrodach i witające płożącymi iglakami na gankach. Ot, osiedle domów jednorodzinnych. Z oryginalną nazwą – SOS Wioska Dziecięca. Osiedle tym się różni od innych, że tu w każdym domu mieszka rodzina wielodzietna. Z mamą albo rodzicami, którzy tę rolę wybrali jeszcze bardziej świadomie niż wielu z nas – biologicznych rodziców naszych dzieci.