– Dziś nie ma złej genetyki. Złe może być tylko żywienie i utrzymanie krów, które sprawia, że nie możemy w pełni wykorzystać ich potencjału genetycznego. Dlatego we własnych gospodarstwach zadbajmy przede wszystkim o odpowiednie żywienie i dobrostan zwierząt i wtedy nie będzie konieczności szukania najlepszych buhajów na świecie – twierdzi Mieczysław Sadowski z Czeczewa.