StoryEditorWiadomości rolnicze

Nie licząc własnej pracy, to się opłaca

24.07.2020., 10:07h
Producenci mleka pytani o to, czy prowadzony przez nich kierunek produkcji jest opłacalny, najczęściej odpowiadają twierdząco. Niemal natychmiast dodają jednak, że tylko w przypadku, gdy w kosztach produkcji nie uwzględnią własnej pracy. Takiego zdania jest również rolnik z Pisarzowic Krzysztof Jersak.

– W produkcji mleka specjalizujemy się od kilkunastu lat. Nasze stado liczy 200 sztuk, w tym 86 krów dojnych w czystej rasie hf. Niegdyś krzyżowaliśmy hf-a z rasą simental i norweską czerwoną, ale nie sprawdziły się w naszym gospodarstwie. Głównym powodem rezygnacji z mieszańców była niższa mleczność. Średnia roczna wydajność stada wynosi obecnie 10 500 l mleka od sztuki – mówi pan Krzysztof.

– Nie chcemy jej podnosić, bowiem naszym zdaniem jej poziom jest idealnym połączeniem opłacalności i zdrowia zwierząt – dodaje pani Małgorzata.

– Od ponad 15 lat sam inseminuję zwierzęta i od tego czasu buduję stado. Inwestujemy w seksowane nasienie, co daje wymierne korzyści. Przy doborze nasienia uwzględniamy cechy zdrowotne, płodność i żywotność zwierząt oraz zawartość suchej masy w mleku. Średnia ilość laktacji w stadzie jest typowa dla rasy hf i wynosi ok. 3. Jeśli zależy nam na jakiejś sztuce, a ona po 3–4 próbie nie zacieli się, stosujemy naturalne krycie – mówi pan Krzysztof.

Ze zdrowotnością stada rolnicy nie mają większych problemów. Największy stanowią zacielenia.

– Jeśli krowy ...

Pozostało 72% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2024 03:40