● Czujecie satysfakcję, że udało się wywrzeć presję na politykach? „Piątka dla zwierząt” trafiła do zamrażarki sejmowej.
– Uważam, że jest to ogromny sukces, bo mało kto na samym początku myślał, że uda się to osiągnąć. Zwłaszcza że wiele osób chciało negocjować poprawki. Moje zdanie od początku było jednoznaczne – chcemy odrzucenia tej ustawy w całości. Dzisiaj wiemy, że negocjacje byłyby tragiczne dla rolników, bo nie ma dużej różnicy czy ustawa wejdzie w życie za 3 czy za 5 lat.
● Jednak Grzegorz Puda, minister rolnictwa, zapowiedział, że powstanie nowy projekt, ale ze starymi założeniami.
– Minister Puda jest uparty i chcąc umniejszyć znaczenie naszego sukcesu pokazuje, że się nie ugnie. Ale moim zdaniem nowy minister jest tylko figurantem, który został wsadzony do resortu rolnictwa, aby realizował plan, którego sam pewnie do końca nie rozumie. Forsuje przepisy, które zaszkodzą polskim rolnikom i naszej gospodarce.
Niestety, jest ogromne zagrożenie, że znajdzie się większość parlamentarna, która będzie chciała podobne prawo przepchnąć. Z obawą słuchałem tego, że minister Puda i wicepremier Kaczyński stwierdzi...