– Myśliwi, którzy na naszym terenie zajmują się „hodowlą” zwierząt, nie prowadzą należytej gospodarki łowieckiej – alarmują nasi Czytelnicy. – Ich pola leżą odłogiem, przez co głodna zwierzyna dewastuje nasze uprawy. Myśliwi prawdopodobnie nieprawnie otrzymują dopłaty obszarowe, gdyż nie dbają o dobrą praktykę rolniczą. Okazuje się, że Polski Związek Łowiecki posiada na terenie całego kraju kilkadziesiąt Ośrodków Hodowli Zwierzyny. W praktyce są to przedsiębiorstwa zajmujące się „sprzedażą” polowań.