25 maja, około 13.30, przed okazałym kościołem w Korytnicy niedaleko Ryk, zaczęli się gromadzić ci, którzy przyszli pożegnać śp. Wiesława Kieliszka – wybitnego hodowcę, bardzo dobrego i prawego człowieka, który nie tylko dużo sił i umiejętności włożył w budowę własnego gospodarstwa, ale znalazł też czas i siłę, aby pracować na rzecz innych. Był bowiem członkiem rady nadzorczej Spółdzielni Mleczarskiej w Rykach, współzałożycielem słynnego Klubu Hodowców Krasula, a także członkiem zarządu Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka oraz członkiem zarządu Lubelskiego Związku Hodowców Bydła i Producentów Mleka.