LUBELSKIE
Krowy w gospodarstwie państwa Wdowiaków utrzymywane są w oborze, która powstała w latach 80. Od tamtej pory była już 4 razy modernizowana, a efektem tych prac jest m.in. 46 stanowisk. Stado stale się jednak powiększa i – jak mówią hodowcy – przydałby się nowy obiekt dla krów mlecznych.– Chcielibyśmy wybudować nową oborę wolnostanowiskową, tylko plan zagospodarowania przestrzennego w gminie zabrania budowy w naszym siedlisku budynków inwentarskich, a nawet silosów na kiszonki. Dopóki plan nie zostanie zmieniony nie możemy niczego wybudować. Już ponad 5 lat czekamy na jego zmianę. W uwięziówce mamy bardzo dużo pracy, a w obiekcie wolnostanowiskowym byłoby lżej – mówi Michał Wdowiak, który ma już wstępne zamierzenia co do przyszłego obiektu
– Zwierzęta raczej nie będą utrzymywane na ściółce, gdyż słoma bywa czasami bardzo droga i lepiej się uniezależnić od jej zakupu. Nie jestem też zwolennikiem robotów udojowych i dlatego planuję, by dój w nowym obiekcie odbywał się w hali udojowej.
Po tak wyczekiwanej zmianie planów zagospodarowania gospodarze w pierwszej kolejności chcą wybudować silosy na kiszonki.
–...