O „Sułkowiczankach” dowiedziałam się niedawno z wieczornego reportażu radiowego. Padały słowa „feministyczny” i „antydyskryminacja”. Organizacja, którą reprezentowały dwie zaproszone do studia dziewczyny, ma siedzibę w Warszawie. Naturalnie więc temat grantów dla kobiet skojarzył mi się z dużymi miastami.