Ponad 27 hektarów zajmuje wioska zwana Muzeum Wsi Lubelskiej. A w niej, jak to na Lubelszczyźnie, jest i katolicki kościół, i cerkiew. Na uboczu majaczy okazały budynek remizy. Na wzgórzu wiatr leniwie obraca skrzydła majestatycznego wiatraka. W oddali przez drzewa prześwitują białe ściany dworu, czworaków i zagród. A wszytko z drewna, kryte gontem lub strzechą, jak przed wiekiem budowano na Powiślu, Roztoczu czy Podlasiu. – Takiej wsi już nie ma – mówią zgodnie zwiedzający muzeum. I właśnie po to, by ją zachować, powstał przed laty ten skansen.