StoryEditorWiadomości rolnicze

Z pastwisk raczej nie zrezygnujemy

18.03.2020., 13:03h
Maciej Głódź z Bobrówki z pewnością może stać się jednym z grona – jak podają szacunki – ponad 65 tysięcy hodowców bydła, którzy będą mogli skorzystać z dotacji, zwanej powszechnie „Krowa plus” Dlaczego? Hodowca należy bowiem do nielicznej grupy rolników, którzy w trosce o jak najlepszy dobrostan krów od lat stosuje wypas na pastwiskach.

– Można powiedzieć, że produkcja mleka w naszym gospodarstwie odbywa się w sposób ekologiczny – stwierdził Maciej Głódź. To za sprawą 16 ha łąk położonych w bardzo bliskiej odległości od gospodarstwa. Stado praktycznie przez cały okres letni korzysta więc z zielonej runi i ruchu na świeżym powietrzu.

Dobrostan to także ruch
To prawdziwe dobrodziejstwo dla zwierząt, które muszą wiele miesięcy w roku spędzić na uwięzi w oborze.

– A ta swoje lata już ma – stwierdził hodowca, który co prawda przed kilkunastu laty zmodernizował budynek, m.in. zwiększając w nim liczbę stanowisk, ale nadal jest w starym typie, a możliwości wprowadzenia do obory nowych technologii są mocno ograniczone.

– Muszę przyznać, że wspólnie z żoną Katarzyną mieliśmy plan budowy większej obory, ale... Nastąpiło wówczas załamanie koniunktury na rynku mleka, ceny skupu zaczęły w całym kraju spadać, co skutecznie powstrzymało nas od tak kosztownej inwestycji. Sytuacji nie ułatwiał również fakt, iż posiadamy wąską działkę siedliskową, co bardzo ograniczało możliwości projektowe nowego obiektu – wspominał Maciej Głódź. ...

Pozostało 75% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. grudzień 2024 12:51