Prezes Grzegorz Grzeszkowiak, prezes SM Gostyń i Andrzej Kubiak, przewodniczący rady nadzorczej, poprosili rolników, aby poczekali na zakończenie obrad w zakładowej stołówce. Obrady członków rady trwały przez ok. 3,5 godziny, a w tym czasie zirytowanie rolników zgromadzonych na sali rosło.
– Na Ojca Świętego nie musiałem tyle czekać co na nich – denerwował się jeden z dostawców.
O tym, że już wcześniej nastroje wśród rolników były minorowe świadczy apel do zarządu i członków rady, jaki wcześniej przygotowali i zaczęli pod nim zbierać podpisy.
W nim można przeczytać m.in. przypuszczenie, że proceder fałszowania dostaw mleka i dolewania wody miał trwać od lat. Według autorów pisma, chociaż zarząd spółdzielni podejmował pewne dzia...
