Jest to patriotyzm konsumencki i to na kilka sposobów, w ten sposób rolnicy wspomagają polską gospodarkę, wspomagają swój region oraz wreszcie swoją firmę, wszak są udziałowcami spółdzielni, do której dostarczają mleko.
Cezary Czaplicki gospodaruje z żoną i dziećmi na 55 ha we wsi Pokojewo (pow. ciechanowski, gm. Opinogóra Górna). Uprawia 27,5 ha kukurydzy oraz 27,5 ha traw. Utrzymuje ponad 200 sztuk bydła, w tym 120 krów. Miesięcznie dostarcza 90–100 tys. litrów mleka do Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Giżycku.
– Jemy bardzo dużo produktów mleczarskich i to cały wachlarz od jogurtów przez serki homogenizowane oraz kanapkowe, po twarogi, sery żółte i masło. Zawsze są to produkty polskie, jeśli tylko mamy możliwość, to z naszej spółdzielni. Bardzo wygodną formą był zakup serów i masła z naszej spółdzielni u kierowcy odbierającego mleko, po uprzednim złożeniu zamówienia, z czego regularnie korzystaliśmy. Niestety sanepid zakazał takiej formy sprzedaży, a szkoda, bo te produkty spełniały wszystkie wymogi jakościowe, nic złego z nimi się nie działo podczas transportu. Jestem przeciwny "Piątce dla zwierząt", to ustawa nie do przy...