Sztuki, od których Dorota i Marek Strzelczykowie zaczynali budowę stada mięsnego rasy limousine, nadal są przez nich użytkowane i mają już po 16–17 lat. Zdaniem hodowcy, największy wpływ na ich długowieczność mają lekkie porody oraz ekstensywne żywienie oparte o łąki i pastwiska. Inna rasa, która również zawsze się im podobała, to charolaise, ale nie chcieli jej hodować ze względu na trudniejsze porody.