Uprawa
Data publikacji 26.06.2020r.
Pozostało 0% artykułu.
Więcej przeczytasz dzięki prenumeracie lub kupując dostęp.
Masz już prenumeratę lub dostęp?
Zaloguj się
Możesz już teraz kupić dostęp do wszystkich treści lub do wybranego artykułu
Jest jednak wiele innych chorób ziemniaka. Powodują mniejsze straty ilościowe, ale potrafią mocno obniżać jego jakość. Chorobą może mniej zananą rolnikom, ale występującą w ziemniakach powszechnie we wszystkich rejonach uprawy jest antraknoza ziemniaka.
Ocieplanie klimatu sprzyja rozwojowi choroby
Według opisu biologii choroby opracowanej przez naukowców IOR–PIB w Poznaniu, sprawca zimuje w glebie oraz na resztkach porażonych roślin a także na bulwach. Zarodniki konidialne rozprzestrzeniają się przez krople wody podczas deszczu lub w czasie deszczowania. Głównym źródłem przenoszenia infekcji na sezon następny są mikrosklerocja (czarne kropki 0,1–0,5 mm), które mogą przetrwać w glebie nawet do 8 lat.
Rozwojowi choroby sprzyja szereg czynników, do których zaliczyć możemy ocieplanie klimatu, uprawę ziemniaków na glebach ciężkich i o nieuregulowanych stosunkach wilgotnościowych, niedostateczne nawożenie azotowe, wysokie temperatury w okresie wegetacji (optymalne temperatury 25 do 31 st. C), stan nasycenia gleby wilgocią w momencie zwierania się roślin w rzędach oraz wyższe temperatury w późniejszym okresie, zachwaszczenie plantacji psianką czarną, komosą białą, tasznikiem pospolitym, rdestem ptasim, bieluniem dziędzierzawą.

- Szkodliwa dla jakości ziemniaków antraknoza pojawia się na plantacjach w okresie kwitnienia i przypuszcza atak od wierzchołków roślin
Choroba pojawia się w okresie kwitnienia
Objawy antraknozy pojawiają się na liściach, łodygach, stolonach, korzeniach i bulwach. Choroba pojawia się w okresie kwitnienia. Rozwój objawów chorobowych rozpoczyna się od części wierzchołkowej rośliny, gdzie liście wierzchołkowe żółkną, więdną, zwijają się i powoli zamierają. Objawy te przenoszą się później na liście niżej położone. Łodygi po zaschnięciu liści długo zachowują swoją naturalną barwę, później brązowieją i zasychają. Kora na zaatakowanych częściach roślin (podstawa łodygi, korzenie, stolony) gnije, pęka, łuszczy się i łatwo oddziela od drewna. Uszkodzenia powodowane przez sprawcę choroby w jej początkowej fazie mogą być mylone z objawami próchnienia podstawy łodygi powodowanymi przez Rhizoctonia solani.
Na bulwach w okresie zbiorów można zaobserwować kolejny objaw charakterystyczny dla antraknozy ziemniaka. Są to tzw. ogony, czyli odcinki stolonów pokrytych mikrosklerocjami o długości ok. 50 mm, które nie odrywają się od bulwy. Objawy rozwoju choroby na bulwach to brązowe do szarych plamy o nieregularnym kształcie. Srebrzyste zabarwienie pojawia się później w okresie przechowywania. Objawy te mogą przypominać parcha srebrzystego, lecz w odróżnieniu od antraknozy plamy parcha są wyraźnie oddzielone od zdrowej skórki.

- Objawy antraknozy na bulwach można pomylić z objawami parcha srebrzystego (na zdjęciu)
Walka z chorobą
Zwalczanie antraknozy ziemniaka polega przede wszystkim na wykorzystaniu metod agrotechnicznych. Podstawą jest zsadzenie zdrowych kwalifikowanych sadzeniaków, 4–5-letnia przerwa w uprawie na tym samym polu, uprawa przedplonów np. gorczycy, uprawa na glebach o uregulowanych stosunkach wodno-powietrznych i niemających skłonności do zaskorupiania się, orka zimowa, prawidłowo wykonane zabiegi formowania redlin.
Bardzo ważne w ograniczaniu antraknozy jest zwalczanie chwastów będących żywicielami pośrednimi sprawcy. Choroba może rozwijać się w trakcie przechowywania ziemniaków, stąd niezwykle ważne w ograniczaniu choroby jest prawidłowy zbiór, a przed złożeniem plonu do przechowalni osuszenie i czas na skorkowacenie skórki bulw. A chemia? Antraknoza (obok zarazy ziemniaka i alternariozy) jest wpisana w etykiecie rejestracyjnej fungicydu Elektra MZ WG (środek zawiera w składzie mankozeb i dimetomorf). I tutaj ważna informacja – czytajcie dokładnie etykiety środków, bo owszem antraknoza jest na liście zwalczanych przez ten fungicyd chorób, ale dotyczy to antraknozy owoców pomidora uprawianego w gruncie. Ważną opcją wspierającą ograniczanie choroby była możliwość chemicznej desykacji naci, a jak wiadomo Reglone znika z rynku.
Marek Kalinowski
Zdjęcia: Marek Kalinowski