Trzy gąsienicowe ciągniki John Deere 9RX - „siła uderzeniowa” w Kombinacie Rolnym Kietrz

W Kombinacie Rolnym Kietrz pracują trzy John Deere‘y 9RX. Czwarty jest zamówiony

Te traktory są tak intensywnie eksploatowane, że zdarza się, że w sezonie nie zjeżdżają z pola nawet przez kilka dni. Zmieniają się tylko ich operatorzy. Aby nie tracić czasu na powroty do bazy, bezpośrednio na polu wykonywane są również skrócone przeglądy techniczne związane z wymianą olejów. Również elementy robocze maszyn są wymieniane na polu. Dzięki temu w ciągu doby są w stanie uprawić nawet ponad 200 hektarów. Pierwszy traktor John Deere 9620RX trafił do kombinatu w 2017 roku. Dzisiaj ma nakręconych ponad 8500 motogodzin. W drugim zakupionym w grudniu 2018 roku przebieg przekroczył 5000 motogodzin. Trzeci ma za sobą niewiele ponad rok pracy. Ile wynosi jego przebieg? Prawie 2000 motogodzin!

– Są niezwykle stabilne w polu i równomiernie prowadzone nawet na pochyłościach. Wyróżnia je też doskonałe rozłożenie masy, bo gąsienice całą powierzchnią przylegają do podłoża. Dzięki temu cały czas uzyskują maksymalną siłę uciągu – taką opinię o traktorach 9620RX słyszymy w Kombinacie Rolnym Kietrz. – Te ciągniki są chwalone przez operatorów także za komfort jazdy bez drgań i wstrząsów.

Jakie zadania wykonują ciągniki gąsienicowe John Deere?

Odpowiadają za uprawę przedsiewną i pożniwną m.in. współpracując z broną Väderstad Carrier 1225 o szerokości roboczej 12,25 m oraz agregatami uprawowymi Väderstad NZ Extreme 1425 o zasięgu 14,25 metra, Lemken Kompaktor Gigant o szerokości 16 metrów, Köckerling Vector o szerokości 9 metrów oraz Köckerling Allrounder o zasięgu 12 metrów. Niebawem pracę tych trzech traktorów będzie wspierał czwarty model z serii 9RX. Bowiem zamówiony został już John Deere 9RX 640 dysponujący mocą maksymalną 691 KM.

Te traktory są tak intensywnie eksploatowane, że zdarza się, że w sezonie nie zjeżdżają z pola nawet przez kilka dni. Zmieniają się tylko ich operatorzy

FOTO: Przemysław Staniszewski

Przemysław Staniszewski