StoryEditorWiadomości rolnicze

Litwa pożąda dużych BIN-ów

09.05.2017., 13:05h
Dla polskiego producenta silosów BIN niezwykle ważnym rynkiem sprzedaży są kraje bałtyckie. Rolnictwo w tym regionie potrzebuje coraz więcej urządzeń do przechowywania zboża. Niedawne załamanie na rynku trzody chlewnej oraz mleka spowodowało, że zwiększana zostaje intensywność produkcji roślinnej.

Oficjalnym dilerem BIN na Litwie oraz w pozostałych państwach bałtyckich jest firma Dotnuva Baltic. Jest to czołowy dostawca technologii do produkcji rolnej u naszych północno-wschodnich sąsiadów. Swoją działalność opiera na trzech filarach gospodarczego obrotu. Przede wszystkim jest oficjalnym dilerem takich marek jak Case IH oraz Kverneland, Kongskilde i Agrifac. Zajmuje się także produkcją i handlem materiałem siewnym oraz dostarczeniem technologii do przechowywania ziarna. Posiadanie produktów marki BIN w swojej ofercie nie jest więc przypadkowe.

Działalność związana z oferowaniem przestrzeni magazynowej została bowiem oparta na polskich produktach.  Dotnuva Baltic sprzedaje na Litwie kompleksową technologię z systemem aktywnej wentylacji wymyśloną przez BIN. Podobnie jak w naszym kraju silosy BIN łączone są z innymi rozwiązaniami pomagającymi przechowywać ziarno, jak chociażby system pomiaru wilgotności i temperatury ziarna.

Gospodarstwa i elewatory

– W przypadku silosów i technologii czyszczenia, suszenia i pielęgnacji ziarna mamy dwa segmenty klientów. Pierwsi to indywidualni rolnicy, którzy doceniają fakt i korzyści płynące z posiadania w gospodarstwie własnych magazynów. Ta grupa decyduje się zazwyczaj na silosy, które posiadają do 500 ton ładowności. Drugą stanowią duże, przemysłowe zakłady skupowe. Dysponują one możliwościami składowania zboża w ilości nawet kilkudziesięciu tysięcy ton. To one chętnie wybierają polskie silosy zdolne do przechowywania 1000–1500 ton. Ostatnio notujemy spore zainteresowanie nowością BIN, jaką jest silos, który może zmieścić nawet 1,7 tys. ton zboża – mówi Tadas Juška z firmy Dotnuva Baltic.

Rolnictwo na Litwie nieco różni się od specyfiki rolnictwa w naszym kraju. Systematycznie spada liczba gospodarstw rolnych, jednak zwiększana jest skala produkcji rolnej. Dominują duże przedsiębiorstwa rolne liczące od kilkuset do nawet kilku tysięcy ha. Wywodzą się one z odpowiedników naszych PGR-ów. Zostały jednak po 1989 r. sprywatyzowane a duża skala produkcji została zachowana.

– Gospodarstwo mające 30–50 ha w naszych realiach uważane jest za małe. Spora ilość areału wymusza więc zapotrzebowanie na maszyny o sporych mocach i wydajności – opowiada Tadas Juška.

– Na Litwie gospodarstwa mające 50 ha uważane są za małe – twierdzi Tadas Juška, menedżer ds. projektów w Dotnuva Baltic (na zdjęciu w środku) w towarzystwie Przemysława Bochata z działu marketingu firmy BIN oraz Leszka Chrzanowskiego, menedżera do spraw eksportu

Dotnuva Baltic sprzedaje produkty w państwach bałtyckich za kwotę około 100 mln euro. Rolnicy potrzebują nie tylko dużych silosów. W naszym kraju ilościowo najwięcej sprzedawanych jest ciągników mających moc około 100 KM. Na Litwie popularne modele to te, które dysponują silnikami o mocach 180–240 KM.

Co ciekawe, wycofanie narodowej waluty, jakim był lit i zastąpienie jej euro nie spowodowało wzrostu cen maszyn rolniczych sprowadzanych z zachodniej Europy. Przeciwnie, wymiana handlowa stała się łatwiejsza.

– Euro ułatwiło prowadzenie zakupów u zachodnich producentów. Swoje cenniki podają zawsze w tej walucie. Teraz od razu wiemy ile dana maszyna kosztuje. Nie trzeba do naszych cen katalogowych doliczać kosztów przewalutowania. Obrót urządzeniami stał się łatwiejszy a nawet tańszy. Na Litwie po wprowadzeniu euro owszem zdrożały ceny niektórych produktów żywnościowych oraz usług. Nie zmieniły się zaś ceny środków do produkcji rolnej – zapewnia Juška.

  • Cena oraz jakość

    Od roku 2005 firma Dotnuva Baltic (wcześniej nazywająca się Dotnuvos Projektai) jest dilerem eksportowym firmy BIN. Dynamiczny rozwój sprzedaży silosów BIN na rynku litewskim rozpoczął się w roku 2004. Sukces wynikał z dobrej jakości silosów BIN, ich konkurencyjnej ceny oraz determinacji osób, które odpowiadają w BIN za sprzedaż eksportową.

    Cała przygoda z rynkiem litewskim rozpoczęła się jesienią roku 2003, kiedy pierwszy raz na Litwie spotkali się Leszek Chrzanowski – ówczesny i obecny menedżer ds. eksportu w BIN Sp. z o.o. oraz Tadas Juska (obecny menedżer ds. projektów w Dotnuva Baltic). Pierwsze spotkanie obydwu panów odbyło się w gospodarstwie u litewskiego rolnika, który był zainteresowany zakupem kompleksowego magazynu ziarna o łącznej ładowności 10 000 ton.

    Już niebawem, bo wiosną roku 2004 to spotkanie zaowocowało budową pierwszego magazynu ziarna na bazie silosów BIN, który powstał na Litwie. Firma BIN oraz Dotnuva Baltic realizowały na Litwie coraz bardziej ambitne projekty. Owocem tej współpracy stał się powszechny szacunek dla firmy BIN na rynku litewskim oraz rewelacyjne wyniki sprzedaży na tym rynku. Dość powiedzieć, że jak dowiedzieliśmy się w BIN Sp. z o.o. łączna suma sprzedaży na rynek litewski, jaką zrealizowano od początku współpracy to około 30 milionów złotych. W kolejce do realizacji czekają nowe projekty co niewątpliwie już niebawem znacznie zwiększy tę kwotę.

Zboże zamiast zwierząt

Niedawne problemy na rynku trzody oraz mleka spowodowały zmianę struktury produkcji rolnej. Litwa jeszcze w większym stopniu niż nasz kraj dotknięta jest ASF. Załamanie cen mleka doprowadziło do ograniczenia jego produkcji oraz spowodowało zmniejszenie ilości krów. Rolnicy i przedsiębiorstwa postanowiły więc specjalizować się w produkcji rzepaku i roślin zbożowych. Około połowa ziarna musi być jednak eksportowana. Litwa zużywa 3 mln t zbóż. Produkuje zaś blisko 6 mln ton. Możliwości całego kraju to nawet 10 mln t. Wszystko zależy jednak od przebiegu warunków pogodowych. Notowany jest także duży udział produkcji roślin białkowych w ogólnej strukturze uprawy.



– Do niedawna dominowały duże przedsiębiorstwa zajmujące się obrotem zboża. Jednak wielu rolników, którzy swoje gospodarstwa mają w znacznej odległości od elewatorów woli inwestować we własne baterie silosów. To wygodne i dla nich bardzo opłacalne rozwiązanie. Nie trzeba bowiem od razu sprzedawać ziarna. Można poczekać aż ceny będą bardziej korzystne. Gospodarstwo takie staje się niezależne. Dysponujemy kompleksową ofertą urządzeń do suszenia, czyszczenia, sortowania, transportu i przechowywania ziarna. Produkty BIN to według nas technologia spełniająca najwyższe standardy gwarantujące jakość – uważa Tadas Juška.

BIN docenia zaś rynek litewski, ponieważ tkwią tu spore możliwości. Skoro bowiem aż połowa produkcji zbóż jest eksportowana, w pierwszej kolejności musi być we właściwych warunkach przechowana. Jeśli zaś produkcja zostanie zwiększona do 10 mln t ziarna zbóż, elewatory będą potrzebowały jeszcze więcej przestrzeni magazynowej.

– Życzymy wszystkiego najlepszego polskim rolnikom. Dla nas najważniejsza jest współpraca z profesjonalnymi firmami, które gwarantują produkt najwyższej jakości. Polski producent silosów zbożowych jest według nas niezawodny, dlatego mamy jego produkty w naszej ofercie – kończy Tadas Juška.

Tomasz Ślęzak

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
29. kwiecień 2024 06:25