Ma ponad 8 metrów długości, waży 20 ton i w godzinę w sprzyjających warunkach jest w stanie wymłócić nawet 50 ton pszenicy. Najważniejsze jest to, że bez względu kto zasiądzie za jego sterami, zawsze będzie osiągał doskonałe wyniki zbioru. Bo w najnowszym kombajnie zbożowym Case IH Axial-Flow 8250 reprezentującym najnowszą generację maszyn serii 250, którego polska premiera odbyła się 11 lutego br. w Krotoszycach koło Legnicy, operator nie musi kontrolować pracy szeregu podzespołów i stale dokonywać korekty ustawień rotora, sit czy wentylatora. Wszystko jest przeprowadzane w automacie.
– To zasługa systemu AFS Harvest Command, który przejmuje pełną kontrolę niemalże nad wszystkimi podzespołami maszyny. Do zadań operatora należy jedynie wykonywanie nawrotów na skraju pola, załączanie wysypu ziarna oraz obsługa hedera – mówi Paweł Kania, specjalista ds. maszyn żniwnych Case IH.
–
To rozwiązanie nie tylko podnosi komfort pracy, ale pozwala wykrzesać z kombajnu maksimum możliwości. Bo dotychczas obsługa nowoczesnych maszyn wyglądała tak, że operator był zasypywany masą informacji i danych dotyczących zbioru oraz pracy poszczególnych podzespołów i nie zawsze był w stanie odpowiednio je zinterpretować i szybko zareagować dla poprawy wydajności i dokładności zbioru, szczególnie po kilku godzinach koszenia. Z systemem AFS Harvest Command takiego problemu już nie ma, bo to nie operator, ale komputer śledzi parametry pracy poszczególnych podzespołów, sam interpretuje dane zbierane z czujników rozlokowanych na maszynie i co sekundę modyfikuje ustawienia tak, aby osiągać założone parametry zbioru. System był testowany przez trzy pełne sezony. W przypadku niedoświadczonych operatorów, pozwalał podnosić dzienną wydajność kombajnów średnio o 20 procent,...