Podejmowałem już próby bicia rekordów prędkości w kilku samochodach, ale to był pierwszy raz, kiedy zasiadłem za kierownicą ciągnika. I od razu ustanowiliśmy rekord świata – powiedział tuż po historycznym wyczynie kierowca Juha Kankkunen.
Rekord został ustanowiony 19 lutego br. na ośnieżonym pasie startowym lotniska awaryjnego w Vuojärvi nieopodal miasta Sodankylä w północnej Finlandii. Całkowita długość pasa wynosiła około 2300 metrów, a pięćdziesięciometrowy odcinek pomiaru prędkości został wyznaczony na jego środku. Przedstawiciele Księgi Rekordów Guinnessa określili specyficzne zasady obowiązujące w trakcie bicia rekordu. Czas, w którym ciągnik pokonywał 50-metrowy odcinek pomiaru prędkości był mierzony w obu kierunkach (kierowca musiał jechać tam i z powrotem). Rekord świata stanowił więc średnią arytmetyczną obu pomiarów.
Silnik sterowany
z komputera
Z próbą zmierzył się ważący 7,7 tony ciągnik Valtra T234 o mocy sięgającej 250 KM i maksymalnym momencie obrotowym wynoszącym 1000 Nm. To nowa maszyna w ofercie fińskiego producenta, reprezentująca już czwartą generację ciągników serii T. Konstrukcyjnie ciągnik został zaprojektowany praktycznie od podstaw. Wyróżnia go zmieniony design maski oraz nowa kabina, która ma pięć słupków wyprofilowanych na zewnątrz. Pozwoliło to zwiększyć ilość dostępnego miejsca wewnątrz oraz poprawić widoczność. Siłą napędową Valtry jest turbodoładowany silnik Agco Power 74 AWF z sześcioma tłokami. Motor ustawiono w nim tak, aby osiągał moc maksymalną 235 KM. To jednak nie wszystko, bo dzięki funkcji Sigma Power z motoru można wygenerować jeszcze dodatkowych 15 KM. Do próby wykorzystano standardowy ciągnik, który, jak podaje producent, może poruszać się z prędkością do 53 km/h. Jak to możliwe, że bez żadnych dodatkowych ulepszeń udało się go rozpędzić do ponad 130 km/h? Na to pytanie po części odpowiada Tuukka Piirto, który jest inżynierem rozwoju w firmie Agco Power.
– Ciągnik poddany próbie ma standardowy dla tego modelu sześciocylindrowy silnik o pojemności skokowej 7,4-litra. Nie wprowadzaliśmy w nim zmian konstrukcyjnych – informuje Tuukka Piirto. – Różnica jest jednak taka, że motor jest kontrolowany przez zewnętrzny komputer, który pozwalał na bieżąco zmieniać wszystkie parametry, dostosowywać go, a tym samym poprawić jego charakterystykę pracy. W ten sposób podnieśliśmy wydajność jednostki napędowej.
Firma nie ujawnia jednak, jaką moc maksymalną ani jaki moment obrotowy osiągnięto podczas rekordowej próby, ale że te wartości były imponujące świadczy fakt, że podczas wcześniejszej próby pękł jeden z wałów napędowych.
Zimowe opony
Kolejnym czynnikiem mającym wpływ na osiągnięty rezultat było ogumienie ciągnika. Dostarczyła je firma Nokian Tyres. W Valtrze zamontowano najnowsze, debiutujące w zeszłym roku opony zimowe do ciągników Nokian Hakkapeliitta TRI. Te zamontowane w ciągniku miały rozmiar 440/80R28 151D (przednia oś) i 540/80R38 167D (tylna oś). Jak podaje producent, to ogumienie wyróżnia się unikalnym wzorem bieżnika, mieszanką kauczukową oraz przekątnymi lamelemi, które tworzą rowki na blokach bieżnika, zwiększając tym samym liczbę krawędzi zapewniających przyczepność z nawierzchnią, a także poprawiających przyczepność boczną i podłużną.
– W ten sposób chcieliśmy zaprezentować prawdziwe osiągi opon Nokian Hakkapeliitta TRI – podsumowuje Tero Saari, manager w firmie Nokian Tyres. – Przypominam, że nie jest to nasz pierwszy tego typu wyczyn. W 2013 r. kierowca testowy Janne Laitinen pobił rekord świata maksymalnej prędkości samochodu na lodzie poruszając się 335,71 km/h na zamarzniętej powierzchni Zatoki Botnickiej. Przyczepność i prędkość w tym przypadku Audi RS6 zapewniły opony z kolcami Nokian Hakkapeliitta 8.
Nokian Tyres jest najdalej wysuniętym na północ producentem opon na świecie. Jest również jedyną firmą oferującą produkty i usługi zapewniające bezpieczeństwo jazdy w surowych warunkach północy. Jej opony do samochodów osobowych, ciężarówek i ciężkich maszyn roboczych i rolniczych są skierowane głównie na te rynki, gdzie występują duże opady śniegu i rośnie sporo lasów. To właśnie ten producent stworzył w 1934 r. pierwszą na świecie oponę zimową. Daleko na północ od arktycznego koła podbiegunowego firma Nokian Tyres posiada Centrum Testowe Ivalo, znane również jako „Białe Piekło”, ulokowane na ponad 700 hektarach. Opony zimowe są tam poddawane nieustannym testom w ekstremalnych warunkach. Firma Nokian Tyres osiągnęła w 2014 roku obrót na poziomie około 1,39 miliarda euro. Zatrudniała 4000 pracowników. W Europie Środkowej Nokian Tyres dysponuje należącymi do koncernu spółkami handlowymi w dziesięciu krajach. Do przedsiębiorstwa należy również sieć serwisów samochodowo-oponiarskich Vianor z 1200 specjalistycznymi zakładami w 27 krajach.
Przemysław STANISZEWSKI
